USA zaostrzają politykę wobec tego kraju. Chcą "pociągnąć reżim do odpowiedzialności"

Donald Trump
Stolica Kuby, Hawana. Wideo archiwalne
Źródło: Reuters Archive
Donald Trump podpisał dokument przewidujący zaostrzenie polityki USA wobec Kuby. Odwraca w nim niektóre decyzje podjęte wcześniej przez Joe Bidena.
Kluczowe fakty:
  • Donald Trump podpisał memorandum, w którym m.in. przywraca niektóre decyzje z czasów swojej pierwszej kadencji względem Kuby, a które cofnął później Joe Biden.
  • Biały Dom podkreślił w komunikacie, że Trump jest "zaangażowany we wspieranie wolnej i demokratycznej Kuby".

W poniedziałek Donald Trump podpisał memorandum zaostrzające politykę USA względem Kuby. Biały Dom poinformował, że dokument "przywraca i wzmacnia" politykę Trumpa wobec tego kraju z czasów jego pierwszej kadencji i jednocześnie odwraca niektóre decyzje administracji Joe Bidena, łagodzące stanowisko Waszyngtonu wobec rządu w Hawanie.

Zakaz turystyki i prowadzenia interesów z podmiotami wspieranymi przez wojsko

Podpisany dokument przywraca elementy polityki Trumpa z czasów jego pierwszej kadencji. Przewiduje "egzekwowanie ustawowego zakazu amerykańskiej turystyki na Kubę" oraz regularne audyty i obowiązek rejestrowania wszystkich transakcji finansowych związanych z podróżami do tego kraju przez co najmniej pięć lat. Obecnie Amerykanie nie mogą podróżować na Kubę w celach wypoczynkowych, choć dozwolone są podróże w innych celach, m.in. rodzinnych, edukacyjnych, humanitarnych czy sportowych.

Trump odnowił też zakaz bezpośrednich lub pośrednich transakcji finansowych z podmiotami kontrolowanymi przez kubańską armię, jak GAESA (Grupo de Administración Empresarial), z wyjątkiem tych, które wspierają cele amerykańskiej polityki albo kubański naród. Wcześniej podobną decyzję podjął w 2017 roku. W dokumencie wsparto też embargo gospodarcze nałożone na Kubę i wyrażono sprzeciw wobec apeli ONZ na rzecz jego likwidacji.

Biały Dom podkreślił w komunikacie, że Trump jest "zaangażowany we wspieranie wolnej i demokratycznej Kuby" i odpowiada na "długotrwałe cierpienie Kubańczyków pod rządami komunistycznego reżimu", a także kontynuuje swoje działania z pierwszej kadencji, "aby stanąć po stronie Kubańczyków i pociągnąć reżim do odpowiedzialności".

W odpowiedzi na podpisanie dokumentu kubański minister spraw zagranicznych Bruno Rodriguez napisał na X, że "prezydenckie memorandum przeciwko Kubie (...) wzmacnia agresję i blokadę gospodarczą, która karze cały naród kubański i jest główną przeszkodą dla naszego rozwoju".

Relacje Trumpa z władzami w Hawanie

Już wcześniej, tuż po objęciu urzędu w styczniu Trump cofnął decyzję Bidena podjętą tuż przed oddaniem przez niego władzy dotyczącą usunięcia Kuby z listy państw wspierających terroryzm. Podobnie postąpił podczas swojej pierwszej kadencji, gdy w 2017 roku przywrócił część sankcji, a na tydzień przed końcem prezydentury ponownie uznał Kubę za sponsora terroryzmu. Wcześniej Kuba znajdowała się na liście państw wspierających terroryzm od 1981 do 2015 roku, kiedy to Barack Obama podpisał porozumienie o normalizacji stosunków z komunistycznym państwem. W czerwcu tego roku Trump objął też obywateli Kuby częściowym zakazem wjazdu na terytorium USA.

Politico zauważa, że Trump usiłuje zadowolić kubańską społeczność zamieszkującą Miami, która w dużej mierze poparła go w wyborach, i która często opowiada się za tym, by USA ułatwiły obalenie komunistycznego rządu na wyspie. Obecny sekretarz stanu Marco Rubio jest synem kubańskich imigrantów w USA.

Czytaj także: