Święto Zimy zamiast Bożego Narodzenia, opiekunowie zamiast matki i ojca oraz spór o postaci na sygnalizatorach świetlnych. Przykłady politycznej poprawności w wersji przesadzonej można mnożyć. Jedni mówią, że zaczyna się tu już cenzura. Inni natomiast twierdzą, że warto z szacunkiem zwracać się do innych ludzi. A pretekstem do dyskusji okazała się ostatnio wypowiedź kandydatki na miss USA o homoseksualistach.
Polityczna poprawność – zdaniem wielu - nakazuje ludziom mówić nie to, co myślą, ale to, co wypada. – Poprawność polityczna to jest właśnie cenzura. Tak naprawdę nie mamy teraz wolności słowa – uważa Kamil Janiszewski, publicysta portalu liberte.pl. Największy problem z polityczną poprawnością mają Amerykanie, którzy tę poprawność wynaleźli. Dowód? Choćby reklama firmy UPS, w której w imię poprawności politycznej biały mężczyzna dwoi się i troi, by kolegi z pracy nie określić mianem "czarny".
Święto Zimy zamiast Bożego Narodzenia
Przykłady politycznej poprawności w wersji przesadzonej można mnożyć. W szkockich szpitalach personel zamiast słów "matka" i "ojciec" - ma teraz mówić "opiekunowie". Chodzi o to, aby nie urazić par tej samej płci. W Danii długo trwał spór o to, aby na sygnalizatorach świetlnych pojawiali się nie tylko panowie, ale i panie. - We Włoszech, w jednej ze szkół, zmieniono nazwę Święta Bożego narodzenia na Święto Zimy - żeby nie urażać niektórych – opowiada Kamil Janiszewski.
Amerykanin Barry Solone mówi, że na co dzień styka się z poprawnością polityczną - choć sam stara się tego terminu nie używać. W zamian namawia do zwykłej, ludzkiej kultury. - To miłe, że ludzie wkładają wysiłek w to, aby kogoś nie urazić – mówi Barry Solone. – Zwłaszcza, jeśli jest to szczere. Bo naprawdę warto z szacunkiem zwracać się do innych ludzi – twierdzi. Amerykanin dodaje, że najważniejszą wartością w jego ojczyźnie jest wolność słowa.
I dlatego Miss Kalifornii, zapytana o swoje poglądy, nie mogła odpowiedzieć inaczej. Chodzi o głośną wypowiedź Carrie Prejean, która zraziła do siebie miliony gejów i lesbijek i także straciła szanse na koronę najpiękniejszej Amerykanki.
Powiedziała co myśli o gejach
Kandydatka z Kalifornii zapytana o małżeństwa homoseksualne powiedziała to, co myśli. - Małżeństwo powinno być związkiem mężczyzny i kobiety. Nie chcę nikogo urazić, ale tak zostałam wychowana i tak uważam – powiedziała na scenie. Piękna Carrie nie tylko nie została miss Ameryki, ale pod jej adresem posypały się publiczne inwektywy.
Na swojej stronie internetowej juror słowa niedoszłej miss ameryki skomentował dosadnie. - Udzieliła najgorszej odpowiedzi w historii – ocenił Perez Hilton. Swój komentarz na temat miss zwieńczył chamskim epitetem. Podobnego, choć mniej wulgarnego, zdania była publiczność. Na sali słychać było m.in. gwizdy. Prawicowe media ją pokochały, ale wielu amerykańskich działaczy ze środowisk homoseksualnych nie zostawia na niej suchej nitki.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24