Policzek dla Ahmadineżada. Prokuratura poucza prezydenta


Irański wymiar sprawiedliwości odmówił prezydentowi kraju wizyty w więzieniu u swojego byłego rzecznika prasowego, skazanego za obrazę ajatollaha Aliego Chameneiego. Zasugerowano mu zamiast tego zajęcie się kryzysem gospodarczym.

Na pozór Ahmadineżad jest silnym prezydentem, zwłaszcza z perspektywy międzynarodowej. Często występuje publicznie i sprawia wrażenie pewnego siebie przywódcy Iranu. Wskazanie miejsca prezydentowi Faktycznie jego pozycja jest bardzo słaba, bowiem wszedł w spór z prawdziwymi władcami Iranu, czyli przywódcami religijnymi. Kolejną odsłoną tego konfliktu jest odmowa zgody na odwiedzenie w więzieniu jednego ze swoich najbliższych współpracowników. Rzecznik prasowy Ahmadineżada Ali Akbar Dżavanfekr trafił do więzienia we wrześniu, gdy jego przełożony był w USA. Skazano go na pół roku pozbawienia wolności za artykuł, który miał obrażać moralność i za wpisy w internecie, które obrażały Chameneiego. Ahmadineżad chciał odwiedzić swojego współpracownika, czego mu jednak zabroniono. Prokuratura oznajmiła w niedzielę, że taka wizyta "nie jest w najlepszym interesie Iranu, wobec stojącego przed krajem wyzwania w postaci kryzysu ekonomicznego." - Musimy zajmować się sprawami poważnymi. Odwiedzanie więźniów w takiej sytuacji jest sprawą pomniejszą - oznajmił prokurator generalny, który podlega ajatollahom.

Autor: mk\mtom/zp / Źródło: Reuters

Tagi:
Raporty: