Zamiast strzec przestrzegania prawa, sam je łamał. Mowa o policjancie z Pragi, który w różnych przebraniach napadał na banki na czeskiej prowincji - poinformowały w czwartek służby ochrony prawa u naszych południowych sąsiadów.
Według policji, 36-letni funkcjonariusz, zatrzymany w poniedziałek po obrabowaniu banku w Oseku (w kraju usteckim, w pobliżu granicy z Niemcami), podejrzany jest jeszcze o trzy napady z bronią w ręku, podczas których skradł w sumie ok. 1 mln koron (równowartość 165 tys. zł).
Lubił się przebierać
Rabunków dokonywał w dziwacznych przebraniach: raz miał na sobie strój robotnika budowlanego, odblaskową kamizelkę, ochraniacze na uszach, maskę i gogle na twarzy, kiedy indziej - kapelusz i ciemne okulary. Złodziej zawsze uzbrojony był w nóż lub pistolet.
Na trop przestępcy na początku czerwca wpadł policyjny wydział wewnętrzny. W poniedziałek udało się go złapać na gorącym uczynku. Obecnie przebywa w areszcie; został dyscyplinarnie zwolniony ze służby.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24