Policja pacyfikuje Kurdów


Ulice tureckiego miasta Yuksekova zamieniły się w pole bitwy. Od kilku dni dochodzi do starć Kurdów z policją. W niedzielę zginął tam człowiek, w poniedziałek turecka policja spacyfikowała demonstrantów. Aresztowano w sumie kilkaset osób.

Strzały z broni palnej, protestujący obrzucający policjantów kamieniami i odpowiedź przy pomocy granatów z gazem łzawiącym. Potem szturm ciężko uzbrojonych funkcjonariuszy i pałowanie Kurdów na ulicy - to sceny widziane w poniedziałek w wielu tureckich miastach.

Napięcie na zamieszkanych przez Kurdów obszarach na południowym-wschodzie kraju jest ogromne. Tym większe, że wojska tureckie podjęły kolejną akcję przeciwko Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) na terenie Iraku.

 
Mapa Bliskiego Wschodu i okolic TVN24

W samym mieście Yuksekova przemoc wybuchła kilka dni temu, gdy policja starała się przerwać tradycyjny wiosenny festiwal Newroz, na który Kurdowie nie mieli pozwolenia. W sobotnich starciach 80 kurdyjskich protestantów i 20 tureckich policjantów zostało rannych. Zatrzymano też od tego czasu ponad 200 osób.

Kurdyjski problem

Od roku 1984 Partia Pracujących Kurdystanu toczy z tureckimi siłami bezpieczeństwa walkę o autonomię południowo-wschodnich regionów kraju. Konflikt pochłonął dotychczas około 30 tys. ofiar po stronie tureckiej. Po stronie kurdyjskiej liczba zabitych może być nawet dwa razy wyższa.

Kurdowie, zamieszkujący Turcję, Irak, Iran i Syrię od lat walczą o stworzenie własnego państwa. Są uważani za największy naród, który nigdy w historii nie miał własnej państwowości. Na Bliskim Wschodzie żyje ich około 25 milionów, z tego 12 milionów w Turcji (ok. 20 proc. ludności kraju) i 5 milionów w Iraku.

Źródło: Reuters/ KAI