Dziś w rosyjskim Lipiecku miało nastąpić uroczyste odsłonięcie pomnika Stalina z udziałem władz, weteranów drugiej wojny światowej i mieszkańców. Uroczystości popsuł jednak nocny incydent. Rano komuniści zastali popiersie generalissimusa obficie oblane różową farbą i uszkodzone. Zainstalowana kamera monitoringu zarejestrowała kobietę, która trzykrotnie wylała farbę na pomnik i trzykrotnie uderzyła go młotkiem.
Pomnik Stalina w Lipiecku w pobliżu Woroneża został ustawiony przy siedzibie komitetu obwodowego Partii Komunistycznej. Dziś w południe komuniści planowali oficjalne odsłonięcie popiersia. Na uroczystość zaprosili przedstawicieli władz lokalnych, weteranów drugiej wojny światowej i mieszkańców. Plany pokrzyżował jednak nocny incydent.
Rano komuniści zastali pomnik obficie oblany różową farbą. Wezwali policję. Sprawcą okazała się kobieta. Miała na sobie bluzę z kapturem. Nagranie z kamery monitoringu zarejestrowało, jak wylewa farbę na monument. Zrobiła to trzykrotnie. Trzykrotnie uderzyła też w popiersie młotkiem.
"Order Zwycięstwa trudno wyczyścić"
- To oczywista prowokacja, dokonana tuż przed obchodami Dnia Zwycięstwa – mówił portalowi gorod48.ru deputowany rady obwodowej z ramienia Partii Komunistycznej Siergiej Tokariew.
Szczególne oburzenie komunistów wywołał widok oblanego farbą Orderu Zwycięstwa, wyrytego na cokole. Komuniści twierdzą, że "trudno będzie go wyczyścić, gdyż został wykonany z porowatego tworzywa".
Ceremonia otwarcia została opóźniona. Komuniści przepraszali zebranych, tłumacząc zwłokę "aktem wandalizmu". Po kilku godzinach doprowadzili monument do porządku i odsłonili popiersie. Podczas uroczystości weteranom wręczono medale.
Plany odsłonięcia pomnika Stalina w Lipiecku już wcześniej wzbudzały kontrowersje. Przeciwko inicjatywie komunistów występował m.in. ruch prawosławny Boża Wola.
Aktywiści ruchu zamierzają pozwać do sądu komunistów i urzędników, którzy wydali decyzję w sprawie pomnika.
– Odsłonięcie tego popiersia obraża uczucia wierzących. Każde pomniki stawiane Stalinowi to uwielbienie kata mordującego świętych, plucie na groby męczenników i policzek wymierzony w miliony prawosławnych – oświadczyła Boża Wola.
"Popiersie można postawić w biurze"
Portal gorod48.ru pisał, że przed odsłonięciem pomnika w Lipiecku rozgorzała dyskusja, czy w ogóle powinien stanąć w tym mieście. Zdania mieszkańców były podzielone.
"5 maja wicemer Anna Szamajewa w liście do komunistów napisała, że popiersie może zostać odsłonięte, ale nie na ulicy, a w biurze komunistów" - relacjonował gorod48.ru.
Lipiecki komunista Mikołaj Razworotniew zapewniał, że wcześniej ratusz zgodził się na postawienie pomnika na ulicy.
- Dwie sprzeczne decyzje w jednej sprawie to coś dziwnego i spóźnionego – komentował Razworotniew.
"Nikt nie pytał o zdanie"
Rosyjska organizacja Memoriał, broniąca praw człowieka i dokumentująca zbrodnie stalinowskie, apeluje o "niewykorzystywanie wizerunku Stalina podczas uroczystości związanych z 70. rocznicą zwycięstwa ZSRR nad hitlerowskimi Niemcami".
"Odsłonięcie dowolnego pomnika z postacią Stalina to bluźnierstwo. Zbrodnie Stalina nie mają analogii w ojczystej historii. Ich skala jest tak wielka, że pojawienie się jego wizerunku w przestrzeni publicznej w jakimkolwiek pozytywnym kontekście jest niedopuszczalne" - oświadczył Memoriał.
"Miejscowych demokratów, którzy walczyli z reżimem stalinowskim nikt o zdanie nie pytał. O planach odsłonięcia popiersia Stalina dowiedzieli się z mediów. Sprawa pomnika nadal rozpala emocje. Urzędnicy sami zastawili na siebie pułapkę. Poddali się koniunkturze i sondażom, w których większość Rosjan uznało Stalina za wielkiego działacza i geniusza. Z drugiej jednak strony nikt nie odwoływał wyników tzw. odwilży i osądzenia kultu Stalina na zamkniętym posiedzeniu XX zjazdu Partii Komunistycznej ZSRR w lutym 1956 r." - zaznacza gorod48.ru.
Autor: tas//gak / Źródło: gorod48.ru
Źródło zdjęcia głównego: gorod48.ru