Zaalarmowane myśliwce z bazy lotniczej March nawiązały kontakt z pilotem samolotu-intruza w pobliżu lotniska międzynarodowego w Los Angeles i skierowały jednosilnikową maszynę Cessna 182 na pobliskie lotnisko.
Drugie dno sprawy
- Nawiązano kontakt i pilot Cessny wykonywał wszystkie przekazywane mu od momentu przechwycenia polecenia. Zgodnie z otrzymaną instrukcją, wylądował bez problemów na lotnisku w Long Beach - powiedział Michael Kucharek z Dowództwa Obrony Aerokosmicznej Ameryki Północnej (NORAD).
Incydent wydarzył się między godziną 11 i 11.30 czasu lokalnego (20 i 20.30 czasu polskiego).
Ed Donovan, rzecznik prezydenckiej ochrony Secret Service poinformował, iż agenci przesłuchali pilota i ustalili, że nie miał ona zamiaru zaszkodzić prezydentowi. W samolocie znaleziono natomiast 10 kilogramów marihuany. Na razie nie wiadomo, jakie zarzuty otrzyma pechowy pilot.
Bezpieczny lot
Obama odbył w czwartek lot śmigłowcem z Los Angeles do nadmorskiej miejscowości Corona Del Mar i z powrotem w ramach akcji zbierania funduszy na kampanię wyborczą. W podróży tej towarzyszył mu drugi śmigłowiec z akredytowanymi przy Białym Domu dziennikarzami. Loty obu maszyn nie doznały żadnego zakłócenia.
Po powrocie do Los Angeles Obama odleciał samolotem Air Force One do San Francisco.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: USAF