Al-Kaida i powiązane z nią grupy terrorystyczne pozostają największym zagrożeniem dla światowego bezpieczeństwa, pomimo zabicia przez Amerykanów Osamy bin Ladena - oświadczył we wtorek sekretarz generalny Interpolu, Ronald Noble.
Samoloty i inne środki zbiorowego transportu są wystawione na największe ryzyko, a terroryści podróżujący z fałszywymi dokumentami są powodem do szczególnego niepokoju - uważa szef międzynarodowej organizacji policyjnej, który spotkał się z dziennikarzami w Singapurze na marginesie konferencji poświęconej transportowi lotniczemu.
- Nawet zanim bin Laden został zabity największym zagrożeniem była nie tylko Al-Kaida, ale i powiązane z nią grupy terrorystyczne na całym świecie - powiedział Noble. - Uważam, że to pozostaje największym zagrożeniem, tak jak było przed śmiercią bin Ladena - dodał.
Linie lotnicze głównym celem
- Linie lotnicze i cała branża lotnicza nadal są głównym celem terrorystów, ale jak dowiedzieliśmy się z materiałów wywiadowczych, bardzo koncentrują się oni również na innych środkach komunikacji zbiorowej. Jednak linie lotnicze nadal są szczególnym celem - przekonywał Noble.
Podkreślił też, że głównym źródłem zaniepokojenia jest wykorzystywanie skradzionych i zgubionych paszportów oraz fakt, że wiele krajów nie sprawdza paszportów pasażerów w bazach danych o zaginionych dokumentach.
Pół miliarda niewiadomych
- Co drugi pasażer lotu międzynarodowego nie jest sprawdzany. To prawie pół miliarda każdego roku - przekonywał szef Interpolu. - Wiemy, że jeśli terroryści mogą przemieszczać się z kraju do kraju niezauważenie, to jest to zagrożenie dla wszystkich krajów, a z perspektywy Interpolu to ryzyko numer jeden dotyczące wszystkich krajów na świecie.
Noble dodał, że w 2010 roku skontrolowano 490 mln paszportów, a 40 tys. z nich znaleziono na listach skradzionych lub zgubionych dokumentów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: władze USA