Niemieccy lekarze, którzy badali prowadzącą głodówkę w rosyjskim areszcie śledczym ukraińską nawigatorkę Nadiję Sawczenko, ocenili jej stan zdrowia jako zadowalający - poinformowały w poniedziałek rosyjskie media.
Powołują się na centrum prasowe Federalnej Służby Więziennej (FSIN), gdzie powiedziano, że niemieccy lekarze badali w niedzielę Sawczenko, która od dwóch miesięcy prowadzi głodówkę, a także zapoznali się z dokumentacją dotyczącą stanu zdrowia kobiety od chwili jej zatrzymania w areszcie.
Sawczenko jest oskarżona w Rosji o współudział w zabójstwie dwóch rosyjskich dziennikarzy pod Ługańskiem, w strefie konfliktu na wschodniej Ukrainie. Ukrainka nie przyznaje się do winy, twierdzi, że separatyści uprowadzili ją do Rosji. Lotniczka przetrzymywana jest w Rosji w areszcie śledczym od lipca ubiegłego roku. Rosyjski sąd przedłużył jej areszt do 13 maja.
Rosyjskie media podkreślają w poniedziałek, że rosyjscy i niemieccy lekarze odbyli konsylium w sprawie dalszego "prowadzenia pacjentki" i wskazali na znaczenie prowadzenia pracy psychologicznej z aresztowaną w celu zrezygnowania przez nią z kontynuowania protestu głodowego.
"Nie chce ani ułaskawienia, ani amnestii"
Agencja TASS cytuje w poniedziałek przewodniczący Rady ds. rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i praw człowieka przy prezydencie FR Michaiła Fiedotowa, który po odwiedzeniu Sawczenko w areszcie śledczym w Moskwie "Matrosskaja tiszyna" oświadczył, że ukraińska nawigatorka "nie chce ani ułaskawienia, ani amnestii" i oczekuje "jak najszybszego sądu, który, jak ma nadzieję, orzeknie, że jest niewinna". Sawczenko nie chce bowiem, jak twierdzi Fiedotow, "w przyszłości przyjeżdżać do Rosji jako działaczka polityczna i słyszeć, że zabiła rosyjskich dziennikarzy". Nie podano, kiedy Fiedotow odwiedził Sawczenko, która, jak oświadczył, nie zamierza na razie przerywać głodówki. Nadija Sawczenko weszła do parlamentu Ukrainy po październikowych wyborach, w których zajmowała pierwsze miejsce na listach partii Batkiwszczyna byłej premier Julii Tymoszenko.
Na niedawnych rozmowach w Mińsku przywódców Niemiec, Francji, Ukrainy i Rosji w kwestii konfliktu na Ukrainie uzgodniono, że w ciągu kilkunastu dni zostaną uwolnieni wszyscy jeńcy. Pojawiły się wówczas sugestie, że dotyczy to także Nadii Sawczenko. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył jednak, że Rosja niczego nie obiecywała w sprawie ewentualnego uwolnienia Ukrainki.
Autor: kło//gak / Źródło: PAP