Hollywoodzki producent David Glasser, jeden z najważniejszych postaci w Weinstein Company, został wyrzucony z firmy. Powodem jest ukrywanie przypadków molestowania seksualnego przez twórcę przedsiębiorstwa - Harveya Weinsteina. Przeciwko Weinsteinowi i firmie zarzuty przedstawiła prokuratura z Nowego Jorku.
W oświadczeniu wydanym przez studio podkreślono, że za zwolnieniem Glassera jednogłośnie opowiedział się zarząd firmy. Jak podaje agencja Reutera, rzeczniczka Weinstein Company odmówiła komentarza w tej sprawie.
W związku z oskarżeniami o molestowanie seksualne tydzień temu prokurator generalny stanu Nowy Jork Eric Schneiderman złożył pozew przeciwko studiu oraz jego założycielowi Harveyowi Weinsteinowi. 65-latek przez lata należał do najbardziej wpływowych producentów w Hollywood. Po ujawnieniu przez dziennik "The New York Times" afery seksualnej o molestowanie Weinsteina oskarżyło do tej pory około 70 kobiet.
Wstrzymana sprzedaż studia
Schneiderman powiedział, że Glasser, który w studio odpowiadał za zarządzanie zasobami ludzkimi i rozpatrywał skargi przeciwko Weinsteinowi, nie powinien w żaden sposób skorzystać na próbie sprzedaży Weinstein Company.
Zainteresowana taką transakcją miała być grupa inwestorów kierowana przez Marię Contreras-Sweet, byłą urzędniczkę w administracji prezydenta USA Baracka Obamy. Jednak zarzuty stawiane przez prokuraturę wstrzymały sprzedaż studia.
- Sprawiedliwe dochodzenie wykaże, że wiele zarzutów przeciwko mojemu klientowi jest bezzasadnych - mówił w odpowiedzi na pozew Ben Brafman, adwokat Weinsteina.
Autor: PTD//now / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock