Służby antyterrorystyczne w Indonezji zatrzymały 11 ludzi posądzanych o przygotowywanie serii ataków na różne cele, w tym ambasady i konsulaty USA czy Australii. Zabezpieczono też bomby, materiały wybuchowe, instrukcje budowy bomby i amunicję.
Podejrzanych schwytano w czasie prowadzonej w piątek i sobotę w czterech prowincjach kraju akcji policyjnej.
Według rzecznika policji generała Suhardi Aliusa, zatrzymani należeli do nowej grupy, określającej się jako Ruch na rzecz Społeczeństwa Indonezyjskiego (HASMI). Policja w czasie operacji przejęła bomby, materiały wybuchowe, instrukcje budowy bomby i amunicję.
Plany zamachów Generał Alius dodał, że grupa planowała ataki na amerykańską ambasadę w Dżakarcie, plac w pobliżu ambasady Australii, czy przedstawicielstwo Freeport-McMoRan - spółki górniczej z USA.
Ponadto - jak wskazał - przygotowywała zamach na konsulat Stanów Zjednoczonych w Surabayi i ośrodek policyjnej jednostki specjalnej położony w centralnej części Jawy. Nie podano, jak zaawansowane były plany. Indonezja - najliczniejszy kraj muzułmański w świecie - od zamachów na wyspie Bali w 2002 roku, gdzie zginęło 202 ludzi, zmaga się z terroryzmem. Od tamtej pory władze aresztowały około 700 podejrzanych o terroryzm.
Autor: MAC / Źródło: PAP