Republikański kandydat na prezydenta John McCain obiecał Amerykanom - wart 52 mld dolarów - plan cięć podatkowych. To wyjście na przeciw amerykańskim bezrobotnym i seniorom, których oszczędności zostały znacznie uszczuplone w wyniku ostatnich, dramatycznych spadków indeksów giełdowych - ocenił amerykański dziennik "The Washington Post".
To także odpowiedź na plan gospodarczy jego demokratycznego rywala, senatora Baracka Obamy, który swoje propozycje przedstawił w poniedziałek w Ohio.
- Pomogę tworzyć miejsca pracy dla Amerykanów w najbardziej efektywny sposób, w jaki prezydent może to zrobić - poprzez cięcia podatków tam, gdzie służyć to będzie właśnie tworzeniu miejsc pracy i ochronie życiowych oszczędności - mówił zgromadzonemu tłumowi ok. tysiąca osób w Filadelfii.
McCain proponuje...
Republikański senator zamierza udzielić tymczasowych, obowiązujących przez pół roku gwarancji na wszystkie depozyty bankowe złożone na kontach oszczędnościowych. Chce także zawiesić w przyszłym roku podatki od świadczeń socjalnych dla bezrobotnych, co może się stosować do około 3,6 miliona osób.
Wiem jak to jest odczuwać strach: to jest złodziej, który w nocy okrada z siły. Wiem, jak to jest odczuwać beznadzieję: to nieprzyjaciel, który unicestwia wolę. Czułem to już kiedyś. I nigdy nie pozwolę czuć tego znowu. Jestem Amerykaninem i wybrałem walkę
McCain zapowiedział również, że jako prezydent obniży na dwa lata podatki od zysków kapitałowych o połowę, z obecnych 15 do 7,5 proc. Ma to dotyczyć zysków z akcji przetrzymywanych przez co najmniej rok. Podtrzymał także wcześniejszą propozycję przeznaczenia części rządowego pakietu pomocy dla banków na pomoc właścicielom domów zagrożonych przejęciem.
Jest źle, będzie dobrze
Zdaniem McCaina, przedstawione propozycje to sposób na "ożywienie rynku poprzez przyciągnięcie nowych inwestycji". Senator z Arizony przyznał, że obecna sytuacja gospodarcza jest zła, ale też roztoczył optymistyczne projekcje na rozwój i bezpieczeństwo gospodarcze. - Wiem jak to jest odczuwać strach: to jest złodziej, który w nocy okrada z siły - mówił amerykański pretendent do urzędu prezydenta. - Wiem, jak to jest odczuwać beznadzieję: to nieprzyjaciel, który unicestwia wolę. Czułem to już kiedyś. I nigdy nie pozwolę czuć tego znowu. Jestem Amerykaninem i wybrałem walkę.
Kryzys finansowy jest obecnie głównym tematem amerykańskiej kampanii wyborczej. Będzie też podstawowym punktem odniesienia środowej debaty McCain-Obama.
Źródło: washingtonpost.com, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24