Nowy szef dyplomacji po objęciu urzędu tradycyjnie wybiera się w serię wizyt zagranicznych. Zazwyczaj kolejność wizyt odpowiada ważności odwiedzanych krajów dla państwa. Nowy rząd Tajlandii postanowił zerwać z tą tradycją. Szef MSZ ogłosił, że będzie odwiedzał państwa regionu w kolejności alfabetycznej.
W Tajlandii władzę obejmuje właśnie nowy rząd prowadzony przez zwycięską w niedawnych wyborach Yingluck Shinawatrę. Na stanowisko ministra spraw zagranicznych premier wyznaczyła Suraponga Tovichakchaiku. Posunięcie to wywołało falę krytyki w kraju, ponieważ nowy szef MSZ nie ma w większego doświadczenia w dyplomacji.
Jego pierwsza decyzja na nowym stanowisku na pewno nie pomoże mu przekonać do siebie swoich oponentów. Tovichakchaiku postanowił bowiem zerwać z jedną z żelaznych zasad dyplomacji. Wszyscy nowi szefowie MSZ kolejnością swoich pierwszych wizyt zagranicznych pokazują, które państwa są dla nowego rządu najważniejsze. Tajlandzki minister dyplomacji postanowił jednak nie głowić się z układaniem takiej listy.
Tovichakchaiku ogłosił, iż odwiedzi państwa regionu zrzeszone w organizacji ASEAN w kolejności alfabetycznej, z jednym wyjątkiem. - Najpierw będzie Brunei. Potem wyjątkowo Indonezja, ponieważ ten kraj akurat przewodzi ASEAN. Potem znów będzie alfabetycznie, czyli Kambodża [Cambodia - red.] - powiedział szef MSZ. Seria wizyt w dziewięciu (dziesiąta jest Tajlandia) krajach ASEAN ma się zakończyć do końca września.
Źródło: telegraph.co.uk