- Matka Boska z tęczą w tle obiegła niestety prawie cały świat - stwierdził we wtorek szef Rady Europejskiej Donald Tusk, odnosząc się do zatrzymania Elżbiety Podleśnej, której przedstawiono zarzut profanacji wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej. Sprawa aktywistki rzeczywiście odnotowana została przez media na kilku kontynentach, które zwracają przy tej okazji uwagę na podziały społeczne w Polsce. #PisząoPolsce.
51-letnia Elżbieta Podleśna została zatrzymana w poniedziałek. Sprawa dotyczy rozlepienia w nocy z 26 na 27 kwietnia wokół płockiego kościoła św. Dominika - między innymi na koszach na śmieci i na przenośnych toaletach - plakatów oraz nalepek, na których postaci Maryi i Dzieciątka otoczono aureolami w kolorach tęczy.
We wtorek w Poznaniu odniósł się do tej sprawy przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, zauważając, że "informacja o tym, że została zatrzymana i przez wiele godzin była przesłuchiwana autorka pewnej kontrowersyjnej grafiki" "obiegła niestety prawie cały świat".
- Od Iranu przez Rosję, po Hiszpanię, Anglię i Stany Zjednoczone wszyscy zauważyli ten przedziwny fakt – mówił. - Zatrzymana, dziękując w internecie za wsparcie, napisała: "jestem bardzo zmęczona, ale przede wszystkim w głowie mi się to nie mieści". Powiem szczerze, mi też to się nie mieści w głowie – podkreślił Tusk.
PiS "mobilizuje twardy elektorat"
Zatrzymanie Podleśnej rzeczywiście odnotowały media z wielu stron świata. Jako jeden z pierwszych napisał o niej brytyjski "Guardian". "Rządząca w Polsce partia Prawo i Sprawiedliwość stara się zmobilizować swój twardy elektorat w kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, podsycając wizję kraju przytłaczanego zachodnimi wartościami liberalno-socjalnymi" - oceniła gazeta.
Depeszę hiszpańskiej agencji EFE na temat zatrzymania Podleśnej opublikował między innymi portal dziennika "La Vanguardia". Zwrócono w niej uwagę na "kontrowersje w relacjach pomiędzy rządzącą w Polsce partią" i społecznością LGBT, którą politycy oskarżają o "niszczenie rodziny i seksualizację dzieci podczas edukacji".
Wiadomość dostrzeżona została również w innych państwach Unii Europejskiej, m.in. przez czeski portal idnes.cz, a także przez media z Europy Wschodniej. Sprawę opisuje także portal rosyjskiej telewizji NTV czy ukraińska agencja informacyjna Unian.
USA, Brazylia, Indie
Zatrzymanie za grafikę Matki Boskiej z tęczową aureolą odnotowały także media spoza Europy. W tekście opublikowanym na stronie amerykańskiego dziennika "Washington Post" oceniono, że "zdarzenie to zwraca uwagę na starcie w zdominowanej przez katolicyzm Polsce pomiędzy wolnością wypowiedzi i prawem karzącym za obrażanie uczuć religijnych".
"Prawa społeczności LGBT stają się coraz bardziej widoczne, a coraz więcej polskich miast i miasteczek gości homoseksualne parady, również miejsca znane jako bastiony Kościoła i wartości konserwatywnych, takie jak Częstochowa" - dodano.
W tekście opublikowanym na portalu brazylijskiej "Folha de S.Paulo" zwrócono uwagę na podziały społeczne w Polsce, w której silna pozostaje tradycja katolicyzmu.
Informacja z Polski dotarła także do Azji, gdzie odnotował ją indyjski magazyn "Outlook India". Magazyn ten nie tylko opisał zdarzenie, ale także zwrócił uwagę na potępienie zatrzymania polskiej aktywistki przez m.in. Amnesty International.
Autor: mm//kg / Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Guardian, La Vanguardia, Folha de S.Paulo, NTV, Unian, idnes.cz