Rosja może podejmować jedynie "polityczno-dyplomatyczne" decyzje ws. konfliktu w Donbasie, ale ma nadzieję na to, że separatystom walczącym z ukraińską armią "wystarczy amunicji" - powiedział w piątek rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow.
Pieskow powiedział dziennikarzom, że Kreml wzywa wszystkich do wywarcia presji na Kijów, aby ukraińskie wojsko zaprzestało ataków w Donbasie.
Za eskalację konfliktu w Donbasie, zwłaszcza wokół Awdijiwki, której rebelianci odcięli wodę i prąd, Rosja w całości wini Ukrainę.
"Mamy nadzieję, że wystarczy im amunicji"
- Główne zadanie obecnie to przekonać i zmusić Kijów do odstąpienia od przestępczych awantur, które mogą podważyć porozumienia mińskie - oświadczył w piątek Pieskow. Jak dodał, Rosja może "podejmować wysiłki tylko na froncie polityczno-dyplomatycznym".
Odpowiadając na pytanie, czy separatystom na wschodzie Ukrainy wystarczy amunicji, żeby odpierać ataki ze strony ukraińskich sił, Pieskow odparł: - My na Kremlu nie zajmujemy się liczeniem amunicji. (...) Mamy nadzieję, że wystarczy im amunicji, żeby odeprzeć agresywne działania ze strony Ukrainy - oznajmił.
Specjalna Misja Monitoringowa OBWE zaapelowała w piątek o wstrzymanie walk między ukraińskimi siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami na wschodzie Ukrainy i oświadczyła, że ostrzeliwana jest nie tylko Awdijiwka, ale także centrum Doniecka.
Walki w Awdijiwce toczą się od niedzieli, 29 stycznia. Władze w Kijowie mówią o śmierci trzech cywilów. Według armii zginęło tam także co najmniej dziesięciu żołnierzy ukraińskich sił rządowych. W mieście, które odcięte jest od prądu, wody i dostaw ciepła, od wtorku obowiązuje stan wyjątkowy.
Kontrolowana przez siły rządowe Awdijiwka leży ok. 20 kilometrów na północ od zajętego przez separatystów Doniecka.
We wtorek OBWE obarczyła winą za najnowszą eskalację konfliktu w Donbasie jego obie strony.
Autor: adso / Źródło: PAP