Bohaterska labradorka, która 11 września 2001 roku ocaliła swego niewidomego właściciela od śmierci otrzymała pośmiertnie tytuł amerykańskiego psa-bohatera. Czworonóg odznaczenia nie odebrał. Świat żywych zwierząt opuścił w czerwcu.
Kiedy samolot American Airlines uderzył w północną wieżę, trzyletnia wówczas labradorka Roselle wyprowadziła siedzącego za biurkiem na 78. piętrze menedżera działu sprzedaży komputerów Michaela Hingsona.
Zeszła z nim na poziom ulicy, dotarła do oddalonej o ponad kilometr stacji metra i schroniła w podziemiach przed spadającym gruzem i pyłem.
Siła spokoju
"Ona uratowała mi życie. Chociaż gruzy padały wokół nas, a nawet w nas uderzały, Roselle pozostała spokojna" - napisał Hingson przedstawiając zachowanie swego psa-przewodnika.
Nagrodę przyznała organizacja American Humane Association (AHA) podczas corocznej uroczystości w Beverly Hills Hilton w Kalifornii. AHA zajmuje się m.in. wykrywaniem i zapobieganiem przypadków przemocy oraz zaniedbywania dzieci i zwierząt.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: americanhumane.org