Władze Korei Południowej poinformowały o dwóch pierwszych przypadkach zgonów osób zakażonych wirusem MERS. W ciągu dwóch tygodni zainfekowanych zostało w tym kraju 25 osób, a 700 ludzi poddano kwarantannie.
Południowokoreańskie ministerstwo zdrowia przekazało, że z powodu ciężkiej niewydolności oddechowej w poniedziałek zmarła 58-letnia kobieta, która miała kontakt z pierwszym chorym na terenie Korei Płd. Druga ofiara śmiertelna to 71-letni mężczyzna, który był podłączony do respiratora, a w przeszłości chorował na nerki.
Kolejne zachorowania
Korea Płd. odnotowała 24 przypadki zachorowania od zdiagnozowania pierwszego chorego na MERS w ubiegłym miesiącu. Był to mężczyzna, który podróżował do Arabii Saudyjskiej i innych krajów Bliskiego Wschodu. Znaczna większość późniejszych zachorowań była powiązana z pierwszym pacjentem - albo był to personel medyczny, albo pacjenci oraz członkowie ich rodzin, którzy przebywali z nim w szpitalu, zanim został ostatecznie zdiagnozowany i odizolowany. Także dwie pierwsze ofiary śmiertelne były leczone w tym samym szpitalu co pierwszy chory.
Pod względem liczby zachorowań na MERS Korea Płd. jest trzecim krajem po Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Władze w Seulu były krytykowane za nieprawidłową ocenę ryzyka i dopuszczenie do rozprzestrzeniania się wirusa, gdy początkowo przeoczono objawy u pierwszego chorego.
MERS jak SARS
MERS jest podobny do wirusa wywołującego zespół ostrej niewydolności oddechowej SARS, który w 2003 roku zabił na świecie ok. 800 osób. Może wywoływać kaszel, gorączkę i zapalenie płuc. W przeciwieństwie do SARS może też doprowadzić do niewydolności nerek.
Według Światowej Organizacji Zdrowia 38 proc. zakażonych wirusem MERS umiera, nie istnieje żadna szczepionka. Do tej pory MERS wystąpił w ponad 20 krajach. Większość odnotowano w Arabii Saudyjskiej - od 2012 roku odnotowano tam ponad 400 śmiertelnych przypadków MERS.
Autor: mm\mtom / Źródło: PAP