Pierwsza kobieta na mostku kapitańskim odwołana. Winny romans z kolegą z pracy


Pierwsza kobieta na mostku brytyjskiego okrętu wojennego została odwołana ze stanowiska po dwóch latach służby. Przyczyną zwolnienia jest romans z kolegą z pracy.

Jak donosi Sky News, rzecznik Royal Navy potwierdził, że komandor Sarah West została "odsunięta od dowodzenia", ale pozostanie na służbie i zostanie skierowana na inne stanowisko.

42-letnia West przeszła do historii jako pierwsza kobieta, która została dowódcą jednego z okrętów wojennych Królewskiej Marynarki Wojennej. Dowodziła fregatą HMS Portland stacjonującą w szkockim Rosyth.

Sarah West zeszła z okrętu w ubiegłym miesiącu, kiedy pojawiły się plotki o jej romansie.

Inne stanowisko

W oświadczeniu rzecznik marynarki wojennej nie ujawnił żadnych szczegółów. Nie wiadomo, czy West zostanie objęta wewnętrznym dochodzeniem, które zbadałoby, czy komandor złamała wewnętrzny regulamin, który zabrania wchodzenia w prywatne relacje wewnątrz wojska.

"Komandor West będzie kontynuować służbę w Royal Navy i zostanie skierowana na stanowisko, na którym jej umiejętności i doświadczenie zostaną wykorzystane z jak najlepszym rezultatem" - napisano. Dodano, że obowiązki dowódcy przejmuje jej zastępca.

Flota wciąż męska

Komandor West dołączyła do Royal Navy w 1995 roku. Zanim trafiła na fregatę, dowodziła na czterech trałowcach. W Royal Navy kobiety stanowią jedynie około 10 procent całości personelu. Na pokładach okrętów służy ich około tysiąca, a jak podaje Royal Navy, kobiety mogą ubiegać się o przydział na 71 procent wszystkich stanowisk w służbie. Kobiety na wysokich stanowiskach dowódczych nadal jednak zdarzają się bardzo rzadko.

Najbardziej sfeminizowaną marynarką wojenną jest US Navy. W amerykańskiej armii kobiet jest około 52 tysięcy spośród 328 tysięcy wszystkich członków służby. Już w 2010 roku dowódcą jednej z lotniskowcowych grup uderzeniowych, czyli jednym z najpotężniejszych zgrupowań okrętów na Ziemi, została admirał Nora W. Tyso.

Autor: pk\mtom / Źródło: Sky News