Zatrzymanie po podejrzanych listach. Pentagon: to nie była rycyna


Podejrzane przesyłki, które dotarły dwa dni temu do amerykańskiego ministerstwa obrony, nie zawierały rycyny, lecz substancję podobną do tej trucizny - poinformowała w środę rzeczniczka prasowa Pentagonu Dana White. W związku ze sprawą zatrzymany został już 39-letni mężczyzna.

- Wygląda na to, że jest to substancja pochodząca od rycyny, ale śledztwo wciąż trwa. W każdym razie to nie była rycyna - podkreśliła White.

Wcześniej w środę w mieście Logan w stanie Utah zatrzymany został mężczyzna w związku z tą sprawą. Lokalna policja poinformowała, że nazywa się on William Clyde Allen i ma 39 lat. Służbom bezpieczeństwa jest znany z tego, iż w portalach społecznościowych rozpowszechnia groźby i teorie spiskowe.

Nie ma antidotum

W poniedziałek do Pentagonu dotarły dwie podejrzane przesyłki, z których jedna zaadresowana była do amerykańskiego ministra obrony Jima Mattisa. Dzień wcześniej służby bezpieczeństwa przejęły podobną przesyłkę, zaadresowaną do prezydenta USA Donalda Trumpa. FBI podejrzewało, że w listach była śmiercionośna rycyna.

Rycyna to silnie toksyczna substancja, otrzymywana z rącznika pospolitego. Dawka 0,2 grama jest śmiertelna dla człowieka i nie ma na nią antidotum.

Rycyna była już dwukrotnie znajdowana w Białym Domu. Pierwszy raz w 2003 roku, drugi w kwietniu 2013 roku, gdy wykryto ją w dwóch listach na terenie prezydenckiej siedziby. Przesyłki zaadresowane były do byłego prezydenta Baracka Obamy oraz jednego z senatorów.

Autor: mm//now / Źródło: PAP