W czasie, gdy Elżbieta II dochodziła w swojej mowie tronowej do momentu, w którym zaczynała tłumaczyć brytyjską politykę wobec Iranu, zemdlał jej paź. Młody chłopiec oddelegowany do noszenia za królową trenu z niewiadomych przyczyn runął na ziemię powodując "łomot" słyszalny w całym parlamencie. Królowa kontynuowała.
Elżbieta II przybyła do brytyjskiego parlamentu ze swym mężem księciem Filipem i w obstawie swego dworu.
Towarzyszyło jej m.in. kilku młodych chłopców, tradycyjnie pochodzących z rodzin szlacheckich. Gdy królowa mówiła o potrzebie kompromisu z Iranem w kwestii stworzonego przez Teheran programu atomowego, jeden z chłopców - niezidentyfikowany z imienia i nazwiska przez brytyjskie media, określony jedynie jako "chłopiec trzymający tren" królowej - zemdlał.
"Nagle w Izbie Gmin dało się słyszeć potężny łomot. Książę Walii i Księżna Kornwalii, którzy siedzieli najbliżej chłopca, zaniepokoili się i wezwano pomoc" - napisało BBC.
Chłopca wyniesiono z Izby Lordów.
Autor: adso\mtom / Źródło: BBC