Jeden z najbardziej znanych i docenianych fotoreporterów wojennych Paul Lowe został znaleziony martwy na szlaku w górach. Policja zatrzymała jego 19-letniego syna pod zarzutem zabójstwa. Lowe w latach 1992-1995 dokumentował życie mieszkańców oblężonego przez Serbów Sarajewa w czasie wojny w Bośni i Hercegowinie.
Ciało Paula Lowe znaleziono w sobotę na szlaku wspinaczkowym w Kalifornii. Ekspertyza lekarza sądowego wskazała na ranę kłutą karku 61-latka, która była przyczyną jego śmierci. Do zabójstwa miało dojść około 15.28, na trasie na Mount Baldy w pobliżu kanionu Stoddard Falls.
Prokuratura okręgowa w Los Angeles potwierdziła, że zarzut zabójstwa przedstawiono 19-letniemu synowi fotoreportera, Emirowi. Ma on stanąć przed sądem w West Covin jeszcze w środę.
Jak donosi BBC przywołujące ustalenia lokalnych służb, 19-latek został zatrzymany po tym, jak kilka kilometrów dalej, po wejściu do samochodu i prawdopodobnej ucieczce z miejsca zbrodni, zderzył się z innym pojazdem.
Paul Lowe od lat wykładał m.in. w King's College w Londynie. Brytyjska uczelnia złożyła wyrazy "najgłębszego współczucia" rodzinie zabitego, w krótkim oświadczeniu wskazując, że jej wspólnota akademicka jest "głęboko zasmucona" wiadomością o śmierci profesora.
"Jego bezgraniczna energia, ciepło, kreatywność (...) były zaraźliwe i nadzwyczaj inspirujące" - czytamy.
Paul Lowe był wielokrotnie nagradzany m.in. w konkursach World Press Photo oraz Nikon Feature Photographer. Jego zdjęcia publikowały największe magazyny na świecie, takie jak "Time", "Life", "Newsweek", "Der Spiegel", "The Observer" czy dziennik "The Independent".
Lowe fotografował jedne z najważniejszych wydarzeń końca XX wieku na świecie. Był obecny w Berlinie w dniach, gdy upadał mur berliński, dokumentował ponad trzy lata oblężenia Sarajewa, wojnę w Czeczenii i zniszczenie Groznego, a także wyjście po wielu latach na wolność Nelsona Mandeli.
Źródło: BBC, World Press Photo
Źródło zdjęcia głównego: Konstantinos Zilos/NurPhoto via Getty Images