Agresora trzeba powstrzymywać, żeby nie rozprzestrzeniał zła i nieprawdy na cały świat - mówi głowa Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Kijowskiego. Patriarcha Filaret porównał działania Władimira Putina do zaborczej polityki Adolfa Hitlera.
- Działania Putina są takie same, jak działania Hitlera. On też bronił Niemców w Sudetach, przyłączył Austrię. Wczoraj - Gruzja, dzisiaj - Krym, a jutro - jeszcze jakieś inne europejskie kraje. Dlatego agresora należy zatrzymywać, żeby nie rozprzestrzeniał zła i nieprawdy na cały świat - powiedział Filaret w czasie nabożeństwa w rocznicę śmierci Tarasa Szewczenki.
Głowa ukraińskiej Cerkwi jest przekonany, że po stronie Ukrainy jest Bóg i prawda, dlatego Ukraina wygra w krymskim konflikcie.
W niedzielę Filaret wystąpił natomiast na Majdanie.
- Cały świat przyznaje, że Rosja jest agresorem. W tej agresji bierze udział rosyjska Cerkiew prawosławna z patriarchą Cyrylem na czele. Cerkiew nie powinna popierać władzy, która chodzi krętymi drogami. To droga kłamstwa. Rosyjskie wojska okupują Krym. Taka agresja to zło i kłamstwo. Ukraina, jako pokojowe państwo, oddało swoją broń jądrową. Jednym z gwarantów terytorialnej integralności była Rosja. I ten gwarant napadł na nasze terytorium - mówił prawosławny dostojnik.
Ukraińska Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Kijowskiego od odzyskania niepodległości przez Ukrainę rywalizuje na jej terytorium o wiernych z Rosyjską Cerkwią Prawosławną Patriarchatu Moskiewskiego, szczególnie silną we wschodnich obwodach kraju.
Autor: //gak / Źródło: zn.ua