O swojej rezygnacji z członkostwa w Nowej Lewicy Maciej Gdula poinformował w mediach społecznościowych. Wskazał, że robi to z "żalem i poczuciem porażki". "W 2025 roku jesteśmy w podobnym miejscu, w jakim byliśmy w 2015. Dotyczy to Lewicy jak i całego obozu demokratycznego" - napisał były wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego.
Jego zdaniem, problemem Lewicy są podziały i brak wspólnej strategii. "W 2019 roku do Sejmu weszła jej duża reprezentacja, bo udało się wprowadzić do polityki nowych ludzi i współpracować pomimo różnic. Kontynuacja tej strategii w 2023 dała szanse na odsunięcie PiS od władzy i udział w rządzeniu. Względną współpracę na Lewicy udało się utrzymać zaledwie kilka miesięcy. Potem nastąpiły podziały i spory, które są problemami samej Lewicy, ale są także symptomami kryzysu współpracy w całej koalicji" - napisał Gdula.
Jak podkreślił, "pokusa wygrywania kosztem innych okazuje się silniejsza niż odpowiedzialność i poczucie wspólnych celów".
W swoim wpisie Gdula zaznaczył, że przez lata był wierny "zasadom zachowywania różnic z jednej strony" i "budowania współpracy w ramach bloku demokratycznego z drugiej". Według niego, właśnie to dało zwycięstwo w wyborach parlamentarnych w 2023 r.
"Schodzenie z tej drogi nie jest mądre i w wyborach prezydenckich już się na nas zemściło. Nie czuję, żeby moja obecność w wąsko rozumianej polityce mogła w jakikolwiek sposób odmienić niekorzystne tendencje. Nowa Lewica stała się partią niebezpiecznie jednolitą, co potwierdzają tylko niedawne zmiany w jej statucie" - napisał.
Gdula ocenił przy tym, że jego konflikty z kierownictwem partii o wprowadzanie nowych osób do lewicowej polityki są "dowodem zwycięstwa małej wyobraźni". "Jeśli różnice i nowe osoby są problemem w jednej formacji to ciężko wyobrazić sobie także współpracę w całej koalicji. Dziękuję wszystkim, z którymi przyszło mi współpracować i wspólnie walczyć o lepszą Polskę. Trzymam kciuki, żeby Wam się udało!" - podkreślił.
Maciej Gdula - kim jest
W grudniu 2023 roku Gdula został powołany na stanowisko wiceministra edukacji i nauki, a w styczniu 2024 roku objął stanowisko wiceszefa w wydzielonym Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które utracił rok później. Według nieoficjalnych informacji jednym z powodów dymisji była sprawa ośrodka badawczo-rozwojowego IDEAS NCBR, w którym mimo protestów środowiska naukowego doszło do zmian kadrowych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Lewica ma problem z IDEAS NCBR. "Jeśli Gdula bardziej fiknie, to będzie dla niego game over"
W latach 2019-2023 Gdula był posłem. W 2023 roku bezskutecznie startował do Sejmu z listy Nowej Lewicy. Jest nauczycielem akademickim, pracuje jako adiunkt w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego.
Autorka/Autor: asty/kg
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Marcin Obara/PAP