W odpowiedzi na krytykę obecnych działań z zakresu zwalczania gryzoni w Paryżu, władze miasta poinformowały o planie powołania komisji do spraw "wspólnego życia ze szczurami".
Podczas czwartkowego posiedzenia Rady Miasta Paryża burmistrz 17. dzielnicy Geoffroy Boulard zwrócił się do władz stolicy z zapytaniem o "bardziej ambitny plan walki z rozprzestrzenianiem się szczurów", podnosząc kwestię "szkodliwości gryzoni dla jakości życia paryżan i 44 milionów osób odwiedzających miasto każdego roku". W odpowiedzi przedstawicielka ratusza poinformowała o planowanym powołaniu komisji do spraw "wspólnego życia ze szczurami".
- Postanowiliśmy ostatnio z mer Anne Hidalgo powołać komisję do spraw (...) wspólnego życia ze szczurami, (...) by było ono bardziej znośne dla paryżan - poinformowała, cytowana przez El Pais, Anne Souyris.- Nie oznacza to, że powinniśmy pozwolić szczurom włóczyć się po mieście - zaznaczyła. Przypomniała też, że w mieście od 2017 roku obowiązuje już plan walki z gryzoniami, zakładający m.in. wymianę śmietników, zabezpieczenie włazów kanałów ściekowych, karę grzywny za dokarmianie gryzoni, ustawianie pułapek oraz deratyzację budynków.
Paryż powoła komisję do spraw "wspólnego życia ze szczurami"
Celem komisji, będącej efektem współpracy ratusza z Instytutem Pasteura, Sorboną i Muzeum Historii Naturalnej, ma być "zwalczanie uprzedzeń i pomoc paryżanom w lepszym koegzystowaniu ze szczurami". Podczas czwartkowego posiedzenia władze miasta podkreślały, że szczury "nie stanowią problemu dla zdrowia publicznego". Tłumaczyły to m.in. faktem, iż zarejestrowane w przeszłości przypadki zakażenia potencjalnie groźną leptospirozą dotyczyły wyłącznie pracowników oczyszczania miasta, którzy mogą zapobiegać chorobie poddając się szczepieniom.
Warto jednak zauważyć, że poza leptospirozą, mogącą prowadzić do zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, upośledzenia czynności wątroby a nawet śmierci, szczury roznoszą szereg innych chorób. Wśród nich wymienia się riketsjozę, tularemię oraz gorączkę szczurzą, która u 10 procent zakażonych kończy się poważnymi powikłaniami. Gryzonie te mogą również pośredniczyć w przenoszeniu na człowieka pasożytów.
Zdaniem obecnej na debacie ekolożki Douchky Marković szczury stanowią jednak "pożyteczny" element ekosystemu, a strach przed nimi jest "nienormalny i nieuzasadniony". Propozycja merostwa spotkała się również z przychylną oceną stowarzyszenia Paris Animaux Zoopolis, nawołującego do korzystania z "nieśmiercionośnych metod" walki z gryzoniami.
Źródło: Le Figaro, PAP, bfmtv.com
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock