Komisja Europejska i rządy państw Unii Europejskiej powinny zawiesić rozmowy akcesyjne z Turcją, jeśli kraj ten wprowadzi zmiany w konstytucji - takie wezwanie znalazło się w przyjętym w czwartek przez Parlament Europejski sprawozdaniu.
"PE wzywa Komisję i państwa członkowskie – zgodnie z ramami negocjacyjnymi – do natychmiastowego formalnego zawieszenia rozmów akcesyjnych z Turcją, jeżeli pakiet konstytucyjny zostanie wdrożony bez zmian" - podkreślono w dokumencie.
Poparte w kwietniowym referendum reformy konstytucyjne przewidują rozszerzenie uprawnień szefa tureckiego państwa, dając mu praktycznie nieograniczoną władzę. Wspólna misja OBWE i Rady Europy uznała, że procedury zastosowane w kampanii i podczas tureckiego referendum w tej sprawie nie spełniały międzynarodowych standardów.
Turcja nie akceptuje wystosowanego apelu Parlamentu Europejskiego - oświadczył w natychmiastowej odpowiedzi na deklarację tej instytucji turecki minister ds. europejskich Omer Celik.
Zdaniem Celika jest to polityczna decyzja, którą rząd w Ankarze uważa za nieważną.
We wcześniejszej wypowiedzi, jeszcze przed głosowaniem plenarnym PE, Celik oświadczył, że stanowisko eurodeputowanych przejdzie do historii jako "straszny błąd". Zamiast tego - zdaniem ministra - eurodeputowani powinni okazać "silną solidarność" z Turcją po próbie wojskowego przewrotu, do jakiej doszło w lipcu 2016 roku.
Turcja prowadzi negocjacje akcesyjne z UE od 2005 roku. W listopadzie 2016 roku Parlament Europejski wezwał Komisję Europejską do zamrożenia negocjacji z tym krajem; jednak dotychczas KE tego nie zrobiła.
Autor: adso / Źródło: PAP