Amerykański prezydent Donald Trump zaprosił w piątek przewodniczącego Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa do złożenia wizyty w Białym Domu. Ma ona nastąpić wkrótce. Informację, przekazaną najpierw przez źródła palestyńskie, potwierdziła administracja USA.
W piątek odbyła się rozmowa telefoniczna Trumpa z Abbasem, podczas której prezydent USA zaprosił palestyńskiego przywódcę do złożenia wizyty. Ma być ona okazją do przedyskutowania "środków służących odnowieniu procesu politycznego" na Bliskim Wschodzie - podała oficjalna palestyńska agencja prasowa Wafa.
Rozmowa o "procesie pokojowym"
Według agencji, Trump potwierdził w tej rozmowie "swoje zaangażowanie na rzecz procesu pokojowego prowadzącego do prawdziwego pokoju między Palestyńczykami a Izraelczykami". Abbas z kolei położył nacisk na rozwiązanie dwupaństwowe, które oznacza, że proces pokojowy powinien zmierzać do ustanowienia niepodległej Palestyny istniejącej obok państwa żydowskiego. Od konieczności takiego rozwiązania konfliktu zdystansował się w lutym Trump, przyjmując w Białym Domu izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu. Spotkało się to z krytyczną reakcją wspólnoty międzynarodowej, która popiera rozwiązanie oparte na dwóch państwach. Innym przedmiotem niepokoju strony palestyńskiej jest złożona w czasie kampanii wyborczej przez Trumpa zapowiedź przeniesienia amerykańskiej ambasady w Izraelu z Tel Awiwu do Jerozolimy, co byłoby oficjalnym uznaniem świętego miasta trzech religii jako stolicy Izraela.
Autor: mart/tr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipeda (CC BY-SA 3.0) / Antonio Cruz/ABr