Pakistańscy żołnierze ostrzelali nad granicą z Afganistanem kilka amerykańskich śmigłowców. - Nie leciały nad Pakistanem - zastrzega Pentagon i domaga się od Islamabadu wyjaśnień.
- Pakistańczycy muszą nam wyjaśnić, dlaczego do tego doszło - mówił stanowczo rzecznik Pentagonu Bryan Whitman.
Islamabad odpowiedział natychmiast: - Amerykanie przekroczyli granicę, a w ich stronę oddaliśmy tylko strzały ostrzegawcze - mówią Pakistańczycy.
Głos zabrał nawet nowy prezydent kraju Asif Ali Zardari: - To były tylko flary. Tylko po to, żeby wiedzieli, że przekroczyli granicę - mówił szef państwa.
Amerykanie tłumaczą, że nie mają wyjścia
Sfrustrowani niechęcią Pakistańczyków do walki z talibami, Amerykanie w pogoni za terrorystami często zapuszczają się na terytorium Północnego Waziristanu, tuż przy granicy w Afganistanem.
Siły USA kilkukrotnie bombardowały już cele na terytorium Pakistanu. Przeprowadziły nawet rajd komandosów na przygraniczną wioskę.
Pakistańczycy zaś ostrzegali, że nie będą tolerować notorycznego naruszania integralności terytorialnej przez wojsko Stanów Zjednoczonych i zapowiedzieli, że będą strzelać do intruzów.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu/nickilby