Jeżeli Unia Europejska nie dokona reformy polityki imigracyjnej, wtedy 2015 rok może okazać się najtragiczniejszym pod względem liczby ofiar, jakie utoną w Morzu Śródziemnym w drodze do Europy - ocenia we wtorek "Financial Times".
Londyński dziennik w komentarzu redakcyjnym przypomina, że w tym roku na Morzu Śródziemnym zginęło już ok. 900 osób, które uciekały z ogarniętych wojną państw takich jak Libia, Syria czy Irak. W zeszłym roku próba przedostania się do Europy kosztowała życie 3,2 tys. osób.
"FT" podkreśla, że prawo UE zakłada, że imigranci będą mogli poprosić o azyl dopiero jak znajdą się na terytorium kontynentu. "To czyni ich łatwym łupem dla dobrze zorganizowanych przemytników, oferujących im transport przez Morze Śródziemne - za określoną cenę, na łodziach niezdolnych do żeglugi" - podaje dziennik.
Ponad 130 tys. uratowanych przez Mare Nostrum
"FT" przypomina, że tylko podczas włoskiej operacji Mare Nostrum udało się uratować 130 tys. osób płynących do Europy. Jednak program okazał się zbyt kosztowny i trzeba było go zamknąć, zastępując go unijnym programem patrolowym, który dysponuje zdecydowanie niższym budżetem.
Europejska agencja Frontrex (Europejska Agencja Zarządzania Współpracą Operacyjną na Granicach Zewnętrznych Państw Członkowskich Unii Europejskiej) szacuje, że w Libii czeka obecnie od 500 tys. do 1 mln osób chcących przedostać się do Europy. W odpowiedzi na kryzys imigracyjny KE ma w maju przyjąć nową politykę. "FT" zwraca uwagę, że prawdopodobnie zapadnie wtedy decyzja zobowiązująca państwa członkowskie do przyjęcia pewnej liczby imigrantów. Dziennik podsumowuje, że bez zdecydowanych działań "życie ludzi zostanie narażone na zbytnie ryzyko".
Autor: kło//gak / Źródło: PAP