W miejscowości Panmundżom na linii demarkacyjnej pomiędzy dwiema Koreami kontynuowane są robocze rozmowy urzędników z USA i Korei Północnej na temat agendy zbliżającego się szczytu przywódców obu krajów w Singapurze – poinformowała południowokoreańska agencja Yonhap. Tymczasem bliski doradca Kim Dzong Una Kim Czang Son przyleciał w środę do Pekinu z Singapuru, gdzie od 28 maja również toczyły się rozmowy z urzędnikami z Waszyngtonu.
12 czerwca w Capella Hotel na wyspie Sentosa na południu Singapuru ma odbyć się historyczne spotkanie między przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem i prezydentem USA Donaldem Trumpem. Oczekuje się że szczyt Trump-Kim będzie poświęcony głównie kwestii denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego. Kim wielokrotnie deklarował w tym roku, że jego celem jest "całkowita denuklearyzacja" półwyspu, ale nie ogłosił jak dotąd konkretnego grafiku likwidacji swojego arsenału jądrowego.
Wszystko dopięte na ostatni guzik?
W miejscowości Panmundżom na linii demarkacyjnej pomiędzy dwiema Koreami kontynuowano w środę rozmowy urzędników z USA i Korei Północnej na temat agendy zbliżającego się szczytu.
Delegacja USA z ambasadorem tego kraju na Filipinach Sung Kimem na czele spotkała się po raz szósty z delegacją z Korei Północnej, której przewodniczy wiceminister spraw zagranicznych Cze Son Hui. Tymczasem bliski doradca północnokoreańskiego przywódcy Kim Czang Son przyleciał w środę do Pekinu z Singapuru, gdzie od 28 maja również toczyły się rozmowy z urzędnikami z Waszyngtonu – podała japońska agencja Kyodo. Jej zdaniem może to oznaczać, że kwestie logistyczne zostały już w większości uzgodnione, a Kim Czang Son wraca do Korei Północnej, by zapoznać Kim Dzong Una z przebiegiem rozmów.
W środę poinformowano, że do Pjongjangu uda się z dwudniową wizytą minister spraw zagranicznych Singapuru Vivian Balakrishnan.
Restrykcje w ruchu lotniczym
W związku ze szczytem w Singapurze będą obowiązywały restrykcje w ruchu lotniczym.
Ograniczenia nastąpią 11, 12 i 13 czerwca.
Wszystkie samoloty przybywające na lotnisko Changi w Singapurze będą musiały zmniejszyć prędkość i podporządkować się pewnym ograniczeniom dotyczącym wykorzystania pasów startowych "ze względu na bezpieczeństwo narodowe" - napisano w środowym komunikacie.
Autor: kg / Źródło: PAP