Rządzony przez wojskową dyktaturę Myanmar (niegdyś Birma), z pomocą Korei Północnej rozpoczął program budowy broni atomowej. Tak twierdzą autorzy dokumentu wyemitowanego w telewizji Al-Jazeera w piątek. Film jest dziełem norweskiej organizacji "Demokratyczny Głos Birmy".
Film powstał na bazie informacji od zbiegłego z Myanmaru majora, który pracował przy programie budowy broni atomowej. Wykorzystane zostały też duże ilości tajnych dokumentów i fotografii przeszmuglowanych przez lata z Birmy przez współpracowników organizacji.
"Oni naprawdę chcą zbudować bombę"
Major Sai Thein Win był dowódcą wojskowej fabryki, która stanowiła centrum birmańskiego programu atomowego, a teraz jest głównym świadkiem, na którego powołują się autorzy filmu. Jest on pewien, że dyktatura dąży do zdobycia broni jądrowej.
Major uciekając z Myanmaru przeszmuglował setki dokumentów i zdjęć. Analizował je Robert Kelley, były szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej. Stwierdził on, że wobec braku możliwości pokojowego wykorzystania energii atomowej w Myanmarze oczywisty jest wniosek, że program, przy którym pracował major Win, może mieć cele wyłącznie wojskowe.
Potrzeba wyjaśnień
Amerykański senator Jim Webb, szef komisji kongresu do spraw stosunków z Azją Południowo-Wschodnią miał w przyszłym tygodniu lecieć do Myanmaru. Wobec informacji zawartych w wyemitowanym przez Al-Jazeerę filmie odwołał on jednak swoją wizytę.
- To byłoby niemądre, dopóki nie zostaną wyjaśnione oskarżenia o współpracę Birmy z Koreą Północną - umotywował swoją decyzję senator.
Birma była już wielokrotnie oskarżana o łamanie embarga ONZ, ustanowionego w ubiegłym roku, na handel uzbrojeniem z Koreą Północną.
Źródło: AFP
Źródło zdjęcia głównego: CVB