Polacy się zbroją. Eksperci: trzeba tłumaczyć, że nie można skrócić treningu

bron strzelnica shutterstock_2153858931
Polacy się zbroją. "Myślą, że jak zrobią pif-paf na strzelnicy to potrafią obsługiwać broń"
Źródło: TVN24
Kupujemy coraz więcej broni. Kontekst wojny w Ukrainie ma znaczenie - choć przynajmniej oficjalne uzasadnienie takich zakupów bywa różne. Kto myśli o ochronie siebie i bliskich, powinien pamiętać, że kilka wizyt na strzelnicy to za mało, by mówić o realnym bezpieczeństwie. Materiał magazynu "Polska i Świat".

Polacy masowo ruszyli na strzelnice. W prywatnych rękach jest już ponad 900 tysięcy sztuk broni. Liczba wydawanych pozwoleń na posiadanie broni stale rośnie. Wystarczy spojrzeć na policyjne dane z ostatnich lat. W roku 2024 wydano niemal 367 tysięcy pozwoleń, w poprzednim - blisko 324 tysiące, a w 2021 ponad 250 tysięcy.

Oglądaj najnowsze wydania programu "Polska i Świat" >>>

Mimo tego Polska wciąż należy do najbardziej rozbrojonych krajów w Europie. - W obecnej sytuacji geopolitycznej jest to bardzo niebezpieczne - uważa Krzysztof Szymański z Konfederacji. - Stąd nasze działania ukierunkowane na to, żeby zwiększyć możliwość posiadania broni wśród polskich obywateli - dodaje przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. posiadania broni.

- Co rusz któraś partia proponuje liberalizację, to jest chwyt populistyczny - twierdzi prof. Wojciech Kulesza, kierownik katedry psychologii społecznej SWPS.

Wzrost zainteresowania strzelectwem po wybuchu wojny w Ukrainie

Obecnie w Polsce możliwe jest uzyskanie różnych rodzajów pozwolenia na broń - między innymi do ochrony osobistej, w celach sportowych, myśliwskich i kolekcjonerskich. Najwięcej wydawanych pozwoleń to te sportowe, które są najprostsze do zdobycia, bo nie wymagają egzaminu zdawanego przed policją.

Rośnie liczba wydawanych pozwoleń na broń
Rośnie liczba wydawanych pozwoleń na broń
Źródło: Shutterstock

Nie ma wątpliwości, że zainteresowanie strzelectwem w Polsce wzrosło po wybuchu wojny w Ukrainie. - Chęć posiadania broni determinuje sytuacja geopolityczna i zagrożenie, które w naszej najbliższej okolicy i za naszą najbliższą granicą się pojawiło. Ludzie trochę się boją - przyznaje instruktor strzelectwa Paweł Łukasik.

Strzelnica i licencja sportowa to dobry początek

Ale, jak wskazują eksperci, szkolenie sportowe na strzelnicy nie zastąpi pełnego kursu wojskowego. - Ludziom się wydaje, że jak zrobią pif-paf na strzelnicy to potrafią obsługiwać broń w warunkach walki miejskiej, na przykład jak Powstanie Warszawskie - zwraca uwagę prof. Wojciech Kulesza. - To jest absolutnie mylne. Umiejętność rozpoznania wroga od przyjaciela, poruszania się w grupie, komunikacji, skąd wiedzieć, że ta druga grupa to nie są na przykład zielone ludziki - wylicza.

Były policjant Dariusz Loranty mówi, że "każdy z nas chce być komandosem". - Komandos musi mieć pamięć mięśniową. Nikt z nas nie trenując codziennie, nie ma takiej możliwości. My mamy nauczyć się jak posługiwać się bronią bezpiecznie, nie robiąc sobie i komuś krzywdy - dodaje.

OGLĄDAJ: Miało ich być 380. Sprawdziliśmy, ile jest faktycznie. "Katastrofa to za mało powiedziane"
pc

Miało ich być 380. Sprawdziliśmy, ile jest faktycznie. "Katastrofa to za mało powiedziane"

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji

Jak tłumaczy instruktor strzelectwa, dobre wyszkolenie trwa nawet kilka lat. - Trzeba wszystkim zainteresowanym tłumaczyć, że nie można skrócić treningu, aby osiągnąć zadowalający poziom strzelecki, nawet instruktorzy muszą cały czas ćwiczyć - wskazuje Paweł Łukasik.

Pełen cykl szkoleń prowadzonych przez Wojska Obrony Terytorialnej zajmuje aż trzy lata. - Jak potrzeba działań taktycznych, proszę wstąpić do WOT-u. Tam was nauczą działań zespołowych, otaczania, obrony – proponuje Dariusz Loranty. - A na strzelnicy mamy uczyć się podstawy zachowania się z bronią i bezwzględnych przepisów, w którym momencie wolno użyć tej broni – podkreśla.

A zatem strzelnica i licencja sportowa to dobry początek na drodze do pełnowymiarowego szkolenia wojskowego. - Na pewno podnosi poziom świadomości i uczy tego, co z tą bronią zrobić. Umiejętność posługiwania się bronią skraca proces wyszkolenia nie tylko przez samą umiejętność strzelania, ale przede wszystkim przez dyscyplinę, którą kształtuje się właśnie na strzelnicy – uważa Paweł Łukasik.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: