Znany amerykański reżyser, Oliver Stone, wezwał Japonię do wzięcia odpowiedzialności i przeprosin za wydarzenia z II wojny światowej. Zwrócił również uwagę, że władze w Tokio powinny w bardziej pokojowy sposób prowadzić swoją politykę wobec Chin i innych azjatyckich sąsiadów.
- Proszę, stawcie czoła swojej przeszłości i historii. Naprawdę powinniście przeprosić za to, co zrobiliście tym krajom. Nie tylko Chińczykom, ale także innym mieszkańcom Azji - powiedział w Los Angeles 67-letni reżyser. Japońscy politycy niejednokrotnie wyrażali "głęboki żal" z powodu bólu, jakiego doznały inne azjatyckie kraje, z powodu ich agresji w czasach II wojny światowej, jednak regularne wizyty ministrów w kontrowersyjnej świątyni wojny w Tokio oraz narastające dyskusje ws. rewizji ustaleń Konstytucji Pokoju Japonii sprawiają, że sąsiednie państwa stały się bardzo sceptyczne wobec uczciwości tych deklaracji.
Konstytucja pokoju mniej pokojowa?
Pokojowa konstytucja, uchwalona w 1946 roku, przewidywała zrezygnowanie z rozwoju potencjału militarnego. Dokument, dostępny na portalu internetowym japońskiej ambasady w Polsce, mówi m.in., że "my, naród japoński pragniemy pokoju po wszystkie czasy, (...) jesteśmy zdecydowani zabezpieczyć nasze bezpieczeństwo i nasze istnienie, ufając w sprawiedliwość i dobrą wiarę pokój miłujących narodów świata. (...) ręczymy naszym narodowym honorem, że (...) realizować będziemy te zaszczytne ideały i cele". Teraz jednak premier Shinzo Abe proponuje zmiany w ustawie, które pozwoliłyby Japonii na zbiorowe ćwiczenia militarne, co uważane jest za subtelną rezygnację z zapisów konstytucji. - Japończycy zachowywali się równie barbarzyńsko, co Niemcy, choć nigdy oficjalnie się do tego nie przyznali. Było to sugerowane, były przeprosiny, ale japońscy studenci nie są o tym nauczani. Zaprzeczają własnej historii i nie uczą o horrorze, jakiego dokonali - mówił Oliver Stone. Trzykrotny zdobywca Oscara dodał, że Japonia powinna patrzeć na jej relacje z Chinami bardziej holistycznie, a rząd powinien rozwiązywać konflikty drogą pokojowych negocjacji.
"Japonia mnie niepokoi"
- To bardzo niepokojące, że Shinzo Abe i jego nowy reżim ciągle są nastawieni do Chin negatywnie i uważają je za zagrożenie - powiedział reżyser podczas wywiadu przy okazji promocji jego nowego serialu dokumentalnego "Nieopowiedziana historia Stanów Zjednoczonych", prezentującego alternatywną interpretację historii kraju w XX wieku. Twórca m.in. słynnego "Gladiatora" bardzo ciepło wypowiadał się za to o samych Chińczykach. - Oni są jednymi z najlepszych obywateli, jednymi z najlepszych imigrantów. W Ameryce wśród Chińczyków jest mnóstwo czołowych inżynierów czy naukowców, a do tego są niezwykle pracowici - powiedział Oliver Stone. Na koniec dodał, że szacunek i uznanie, wobec ciężkiej pracy oraz innych ludzi, jest najlepszą drogą do pokojowego rozwoju i tą drogą świat będzie podążał.
Autor: jed/jk / Źródło: Reuters, World YWCA, emb-japan.go.jp, tvn24.pl