Ofiary "byczej" fiesty


Są pierwsi ranni w dorocznej gonitwie byków w hiszpańskiej Pampelunie. Dwie osoby zostały ugodzone rogami, cztery inne odniosły obrażenia. Ale fiesta nie traci na popularności - w gonitwie wzięły udział tysiące ludzi.

Jeden mężczyzna jest poważnie ranny - został ugodzony przez byka rogiem w klatkę piersiową - ujawnił dr Fernando Boneta z miejscowego szpitala. Drugi ranny uczestnik gonitwy jest w lepszym stanie. Pozostałe cztery osoby zostały posiniaczone podczas upadków.

Tłumy w Pampelunie

W gonitwie, w której uciekano przed sześcioma bykami, wzięły udział tysiące ludzi. 850-metrowa trasa wiodła wąskimi uliczkami Pampeluny do areny w północnej części miasta.

Doroczne gonitwy z bykami są w Pampelunie organizowane w ramach uroczystości ku czci świętego Fermina. Fiesta to nieustanne zabawy, parady, koncerty i tańce, ale gonitwy byków i ludzi są najważniejszą atrakcją.

Od 1911 roku, gdy rozpoczęto prowadzenie statystyk, w biegach z bykami poniosło śmierć 15 osób. W ubiegłym roku w starciu z bykiem zginął 27-letni Hiszpan.

Źródło: PAP