Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zażądał w sobotę zamrożenia w tym kraju aktywów dwóch amerykańskich ministrów - sprawiedliwości i spraw wewnętrznych. To odpowiedź na sankcje podjęte przez Waszyngton w związku ze sprawą przetrzymywanego w Turcji pastora Craiga Brunsona.
Rząd USA zastosował w środę sankcje wobec dwóch tureckich ministrów. Ankara zagroziła odwetem. Sankcje dotyczą ministra sprawiedliwości Turcji Abdulhamita Gula i ministra spraw wewnętrznych Sulejmana Sojlu, którzy - zdaniem Waszyngtonu - odegrali czołową rolę w aresztowaniu i przetrzymywaniu Brunsona.
- Do tej pory byliśmy cierpliwi. Dzisiaj wydałem polecenie: zamrażamy aktywa w Turcji dwóch amerykańskich ministrów, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych, jeśli takie oni mają - powiedział w telewizji Erdogan. - Nie chcemy być przegrywającą stroną gry. Przeniesienie sporu politycznego i prawnego na grunt gospodarczy jest niekorzystne dla obu krajów - dodał.
Waszyngton domaga się uwolnienia pastora
Napięcia pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Turcją, sojusznikami w NATO, osiągnęły wyższy poziom w związku z przetrzymywaniem przez tureckie władze pastora Craiga Brunsona. Jest on oskarżony przez władze w Ankarze m. in. o wspieranie kurdyjskich separatystów i udział w nieudanym zamachu stanu w lipcu 2016 roku przeciwko prezydentowi Turcji Erdoganowi. Waszyngton domaga się niezwłocznego uwolnienia duchownego. 50-letni Brunson został w październiku 2016 roku aresztowany w Turcji, gdzie mieszka od 20 lat. Jego proces trwa od kwietnia. W ubiegłym tygodniu sąd turecki podjął decyzję o zamianie Amerykaninowi aresztu tymczasowego na domowy. Wniosek o uchylenie również tego środka został oddalony. W razie uznania za winnego pastorowi grozi kara 35 lat więzienia.
Autor: ad//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/TURKISH PRESIDENTAL PRESS OFFICE HANDOUT