Premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown zapowiedział, że do końca roku Irak opuści tysiąc brytyjskich żołnierzy. Jeszcze miesiąc temu Londyn zapowiadał, że ich liczba "pozostanie ta sama".
Brown, który w Iraku spotkał się z premierem Nurim Malikim, wyraził również przekonanie, że Irakijczycy w ciągu dwóch miesięcy wezmą całą odpowiedzialność za Basrę. Do początku września kontrolę nad miastem sprawowali właśnie Brytyjczycy, ale po serii zamachów i ataków, zdecydowali się je opuścić i przenieść do silnie ufortyfikowanych baz pod Basrą.
Wycofanie części wojsk Gordon Brown zapewne przedyskutuje jeszcze z amerykańskim głównodowodzącym w Iraku gen. Davidem Petraeusem.
Od dnia inwazji 20 marca 2003 r. w Iraku zginęło 170 żołnierzy.
Źródło: Reuters, BBC, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24