Ochrona sygnalistów zagrożona. Słowacja odrzuciła weto

Robert Fico
Opozycja protestuje odrzucenie weta w sprawie ustawy o ochronie sygnalistów
Źródło: Reuters
Partia Roberta Ficy Kierunek - Socjalna Demokracja odrzuciła prezydenckie weto przeciwko likwidacji urzędu ochrony sygnalistów. Opozycja oskarża premiera o działanie z chęci odwetu i zapowiada protesty.

Rada Narodowa Słowacji odrzuciła w piątek weto prezydenta Petera Pellegriniego wobec ustawy, która likwiduje urząd ochrony sygnalistów (UOO), a w jej miejsce powołuje instytucję, której kierownictwo ma zostać powołane przez większość rządzącą. Opozycja i organizacje obywatelskie zapowiedziały protesty.

Ustawa została przyjęta we wtorek. Prezydent zawetował ją dwa dni później, zwracał uwagę m.in. na brak podstaw do skróconej procedury legislacyjnej, niewystarczającą ochronę sygnalistów i zastrzeżenia zgłoszone przez Komisję Europejską.

Dotychczasowe przepisy zapewniały ochronę osobom, które zgłosiły przypadki korupcji lub innych niezgodnych z prawem działań. UOO został utworzony w 2019 roku, ale faktycznie zaczął działać dwa lata później i od tego czasu zapewnił ochronę około stu osobom.

Opozycja zapowiada protesty

Ochroną objęto m.in. kilku funkcjonariuszy z elitarnej jednostki policji. Mimo to minister spraw wewnętrznych Matusz Szutaj Esztok zmienił im przydziały służbowe lub zawiesił ich w obowiązkach, za co UOO ukarał jego resort grzywną. Zdaniem opozycji rząd premiera Roberta Ficy przyjął projekt ustawy o likwidacji UOO z chęci odwetu. Samo ministerstwo spraw wewnętrznych było przez ten urząd karane trzykrotnie. Kary opiewające na 114 tysięcy euro były wymierzane za niewystarczającą ochronę sygnalistów.

Robert Fico
Robert Fico
Źródło: MAXIM SHEMETOV/EPA/PAP

Wzywając do udziału w proteście we wtorek 16 grudnia, lider słowackiej opozycji Michal Szimeczka powiedział dziennikarzom po głosowaniu, że większość rządowa zlikwidowała niezależną instytucję walczącą z korupcją, a w ostatnich dniach przeforsowała też inne zmiany sprzeczne z zasadami państwa prawa. Kontrowersje budzą zmiany w kodeksie karnym wprowadzające nowe kary za "negowanie ustaleń pokojowych po drugiej wojnie światowej", a także za "wpływ i zakłócanie wyborów w imieniu innych państw".

Osobno do protestów, które mają się odbyć w poniedziałek, wezwały też słowackie organizacje obywatelskie.

Rząd Ficy, sprawujący władzę od 2023 r., wcześniej zreformował już publiczne radio i TV, wymieniając ich kierownictwa, oraz zmienił kodeks karny, osłabiając przepisy dotyczące przestępstw finansowych. Przeforsował też zmiany w konstytucji, potwierdzające suwerenność państwa wobec niektórych przepisów Unii Europejskiej, co w Brukseli uznano za osłabienie praworządności i międzynarodowych zobowiązań Słowacji.

Partia Kierunek - Socjalna Demokracja była też krytykowana z powodu prorosyjskiej polityki międzynarodowej. W sierpniu tego roku Fico stwierdził, iż "Ukraina została wykorzystana przez Zachód do próby osłabienia Rosji, co nie powiodło się i za co Ukraina będzie musiała najwyraźniej drogo zapłacić". Premier Słowacji blokował też 18. pakiet unijnych sankcji wobec Rosji.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: