OBWE zamierza ograniczyć swoją działalność na wschodzie Ukrainy - poinformował zastępca szefa misji obserwacyjnej w Donbasie Alexander Hug. Powodem jest presja wywierana na obserwatorów. W piątek kilkuset mieszkańców Doniecka protestowało przeciwko ich obecności w regionie.
Zastępca przewodniczącego misji obserwacyjnej Alexander Hug, mówiąc o ograniczeniu działalności na wschodzie Ukrainy, odniósł się do czwartkowej manifestacji w Doniecku.
Powiedział, że "życie nieuzbrojonych obserwatorów nie może być narażone na niebezpieczeństwo".
- Chciałbym być pewien, że obserwatorzy są należycie chronieni - mówił Hug, cytowany przez internetową gazetę "Ukraińska Prawda".
Uczestnicy akcji protestacyjnej przeciwko obecności obserwatorów w Donbasie namalowali na 30 samochodach OBWE oraz Czerwonego Krzyża, zaparkowanych przed hotelem w centrum miasta, napisy "DNR" (skrót ukraińskiej nazwy samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej) i "Pokój".
Obecny na miejscu jeden z przedstawicieli OBWE relacjonował, że "manifestujący byli dość agresywni, niektórzy wtargnęli też do hotelu".
"Zorganizowana akcja"
Alexander Hug poinformował, że akcja "została profesjonalnie zorganizowana, a lokalna milicja nie powstrzymywała agresywnych uczestników protestu".
- W jednej chwili zjawiło się w tym miejscu od 200 do 300 osób. W swoim życiu widziałem dość dużo akcji protestacyjnych, w tym spontanicznych. Ta jednak była inna, a wyjazdy z naszego parkingu zostały skutecznie zablokowane przez autobusy i samochody - powiedział zastępca szefa misji OBWE. I dodał. - Nie mam nic przeciwko protestom, jeśli ludzie są nastawieni pokojowo. Tamten jednak takim nie był - podkreślił.
"Ograniczone pole działania"
Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) monitoruje konflikt na Ukrainie od 21 marca 2014 r., na podstawie mandatu udzielonego jej przez 57 państw członkowskich, w tym Ukrainę i Rosję.
Od września ubiegłego roku, czyli od zawarcia tzw. porozumień mińskich, ich zadaniem jest również monitorowanie przestrzegania warunków zawieszenia broni przez strony konfliktu.
Szefowie OBWE już wcześniej podkreślali, że misja obserwacyjna na wschodniej Ukrainie jest misją cywilną, a jej członkowie nie noszą broni, w związku z czym - także ze względu na własne bezpieczeństwo - mają ograniczone pole działania.
Autor: tas/tr / Źródło: Ukraińska Prawda
Źródło zdjęcia głównego: Reuters