63-letnia Brenda Leyland została znaleziona martwa w hotelu w Leicestershire w środkowej Anglii. Kobietę podejrzewano o publikowanie w mediach społecznościowych obraźliwych komentarzy pod adresem rodziców zaginionej w 2007r. Madeleine McCann. Kilka dni wcześniej Leyland została skonfrontowana z tymi informacjami przez dziennikarza "Sky News".
Madeleine McCann zaginęła siedem lat temu w czasie rodzinnych wakacji w Portugalii. Dziewczynka miała wtedy trzy lata. Jej los pozostaje zagadką.
Brenda Leyland podejrzewana była o umieszczanie na jednym z portali społecznościowych komentarzy obrażających rodziców Madeleine.
W zeszłym tygodniu do domu 63-latki dotarł dziennikarz brytyjskiej telewizji Sky News, by skonfrontować ją z tymi doniesieniami. Leyland początkowo nie chciała komentować swojej internetowej działalności, jednak później przyznała, że "ma do tego prawo". Dziennikarz powiedział jej, że o jej aktywności poinformowana została policja.
W czwartek materiał został wyemitowany. Leyland - zgodnie z doniesieniami sąsiadów - opuściła wtedy miejsce zamieszkania.
W sobotę do hotelu w miejscowości niedaleko rodzinnego miasta Leyland została wezwana policja. Znaleziono ciało martwej kobiety. Służby wykluczają jak dotąd udział osób trzecich.
Obiekt nienawiści internautów
Do Scotland Yardu trafił w ostatnim czasie 80-stronicowy dokument zawierających setki obraźliwych tweetów, komentarzy na Facebooku i internetowych forach. Niektóre z nich sugerowały, że rodzice Madeleine - Gerry i Kate - powinni zostać poddani torturom i zabici. Groźby dotyczyły również młodszego rodzeństwa Madeleine, bliźniąt Seana i Amelie.
Rodzice Madeleine są obiektem ataków w internecie od czasu zaginięcia dziewczynki. Użytkownicy mediów społecznościowych zarzucają im np., że niewystarczająco zadbali o dziecko.
Autor: kg//rzw / Źródło: independent.co.uk, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: ENEX