Barack Obama zakazał przekazywania lokalnym siłom porządkowym w USA ciężkiego uzbrojenia z demobilu. To efekt kontrowersji, jaki wywołuje postępująca militaryzacja amerykańskich służb porządkowych, ktorzystających z nadwyżek sprzętu US Army pozostałych po wojnach w Afganistanie i Iraku. Powszechny jest widok wozów opancerzonych i policjantów uzbrojonych w broń szturmową.
Jak poinformował Biały Dom, lista z zakazanym sprzętem, którego Pentagon nie będzie mógł dostarczać lokalnym policjom, obejmuje gąsienicowe pojazdy opancerzone, uzbrojone samoloty i pojazdy, bagnety, granatniki oraz broń dużego kalibru.
W ramach rządowego programu służby porządkowe nadal będą mogły ubiegać się o kołowe pojazdy opancerzone oraz specjalistyczną broń i rynsztunek do tłumienia zamieszek, ale będzie to podlegało nowym wymogom i kontrolom, surowszym niż dotychczas.
Zmilitaryzowana policja
Decyzja Obamy to pokłosie zamieszek, jakie miały miejsce w ubiegłym roku w Ferguson, w stanie Missouri, które wybuchły po śmierci czarnoskórego nastolatka Michaela Browna zabitego przez białego policjanta. By je stłumić, policja używała wobec demonstrantów, w większości Afroamerykanów, nie tylko gazu łzawiącego, ale też ogłuszających granatów, a na ulicach pojawiły się pojazdy opancerzone i uzbrojeni w karabiny szturmowe policjanci.
Te obrazy - jak szeroko komentowano - przypominały wojsko w natarciu. Nadmierną militaryzację lokalnych sił porządkowych w USA skrytykowali politycy demokratyczni i republikańscy, a także ówczesny prokurator generalny USA Eric Holder. Początkowo Biały Dom sugerował, że rządowy program, który umożliwia lokalnym i stanowym siłom porządkowym przejmowanie od Pentagonu zużytego sprzętu wojskowego, zostanie utrzymany ze względu na jego znaczenie dla bezpieczeństwa publicznego. Ale - jak poinformowano w poniedziałek - raport przygotowany przez specjalną grupę powołaną do przeanalizowania programu wykazał "znaczne ryzyko nadużywania" sprzętu przez policję, co może podważyć zaufanie obywateli do strażników prawa.
Sprzęt warty 450 mln dolarów
Decyzja Obamy o ograniczeniu programu ma wejść w życie natychmiastowo. Biały Dom poinformował o niej tuż przed jego poniedziałkową wizytą w Camden w stanie New Jersey, jednym z najbiedniejszych miast w USA, które zmaga się z wysoką przestępczością. Prezydent ma wygłosić przemówienie dotyczące konieczności poprawy relacji między lokalnymi społecznościami a policją. Od czasu wydarzeń w Ferguson w kraju odnotowano inne głośne przypadki śmierci Afroamerykanów, w tym ostatnio w Baltimore. Protestujący zarzucają policji nadmierną brutalność.
Tylko w 2013 roku Pentagon przekazał policji sprzęt o wartości 450 mln dolarów, co obejmowało różny sprzęt, od noktowizorów po pojazdy opancerzone. Program za zgodą Kongresu powstał w 1990 roku. Początkowo sprzęt był dostarczany tylko agencjom federalnym i stanowym zajmującym się walką z przestępczością związaną z narkotykami. Ale z czasem jego zakres stopniowo poszerzono.
Kolejna faza dozbrajania policji nastąpiła po zamachach z 11 września 2001 roku i wojnach w Iraku oraz Afganistanie. Po wycofaniu się z tych państw US Army została z tysiącami niepotrzebnych już kołowych wozów opancerzonych MRAP, budowanych masowo w celu ochrony żołnierzy przed minami-pułapkami. Zalegające w arsenałach wozy są chętnie oddawane służbom porządkowym.
Jak podliczał w ubiegłym roku magazyn "National Journal", wśród sprzętu przekazanego przez Pentagon różnym formacjom lokalnej policji było m.in. 435 wozów pancernych, a także 533 samoloty i śmigłowce, 432 odporne na wybuchy min opancerzone ciężarówki i 94 tys. karabinów maszynowych.
Autor: mk\mtom / Źródło: PAP, tvn24.pl