"Oaza zatrzymana w czasie" i lodzie. Jezioro sprzed 15 mln lat

Aktualizacja:
 
Stacja pamięta czasy ZSRR. Wieża wiertnicza po lewej stronie zdjęciaUS Gov

Przez 15 milionów lat wielkie jezioro było szczelnie zamknięte pod lodami Anarktydy. Z dala od świata zewnętrznego, życie w prehistorycznych wodach jeziora "Wostok" toczyło się swoim torem. Dopiero teraz ludzie są bliscy dotarcia do tej "oazy zatrzymanej w czasie". Rosyjskim naukowcom udało się dowiercić na odległość zaledwie pięciu metrów od wód jeziora. Teraz mają jednak poważny problem.

- To jak badanie obcej planety, na której nigdy nie stanął człowiek. Nie wiemy co tam znajdziemy - mówi Walery Łukin z Rosyjskiego Instytutu Badań Antaktrydy i Arktyki w Sankt Petersburgu, który nadzoruje operację.

Ostatnie metry

 
Położenie jeziora Wostok (Fot. NASA) NASA

Rosjanie od kilku tygodni starają się dowiercić do jeziora Wostok przed nadejściem arktycznej zimy, kiedy będą musieli przerwać prace. Stacja Wostok, w której są prowadzone prace, znajduje się na "biegunie zimna", gdzie zanotowano najniższą temperaturę w historii, - 89,2 st. C. Teraz jest tam "zaledwie" około - 40 st. C. Ostatni lot, którym naukowcy mogą się wydostać z tego nieprzyjaznego miejsca przed nadejściem zimy, odbędzie się szóstego lutego.

Do tej pory udało się dowiercić na głębokość 3 750 metrów. Do wody pozostało około pięciu metrów. Naukowcy mają jednak teraz poważny problem. Jak pobrać próbkę prehistorycznej wody nie skażając jej "zanieczyszczeniami" z naszego świata? Obawy budzi również możliwość przedostania się na powierzchnię potencjalnie niebezpiecznych nieznanych ludzkości mikrobów, które mogły wyewoluować niezależnie od reszty planety.

- Jezioro Wostok to oaza pod lodem. To byłoby niesamowite zdobyć próbkę tej wody - mówi John Priscu z Montana State University. - Jesteśmy bardzo podekscytowani. Jak tylko dotkniemy tej wody, to nie będzie powrotu. Nigdy nie będzie już taka sama - relacjonuje Aleksiej Ekaikin, rosyjski naukowiec pracujący nad odwiertem.

 
Satelitarne zdjęcie jeziora Wostok (Fot. NASA) 

Rosjanie wstępnie zapowiadają, że za kilka lat wpuszczą do jeziora robota, który dokładniej je zbada i pobierze próbki osadów z dna.

Prehistoryczna oaza

Jezioro Wostok jest podobnej wielkości jak jezioro Bajkał. Jest też największym i najgłębiej położonym spośród 150 jezior podlodowcowych na Antarktydzie. To największy zbiornik słodkiej wody na świecie, który nigdy nie został dotknięty przez człowieka.

Życie w nim mogło ewoluować w sposób inny niż na powierzchni. Wody jeziora są 50 razy bardziej nasycone tlenem niż jego powierzchniowi odpowiednicy i przez 15 milionów lat nie dotarło tam światło. Naukowcy przypuszczają, że Wostok jest ogrzewane geotermalnie i ma około - 3 st. C. Pomimo ujemnej temperatury nie zamarza dzięki temu, że wody są pod dużym ciśnieniem wytworzonym przez naciskające na nie miliony ton lodu.

Zaginiony świat

Istnienie wielkich jezior pod lodami Antarktydy stwierdzono w latach 90 XX wieku dzięki zdjęciom satelitarnym. Od tamtej pory naukowcy z wielu krajów świata ścigają się, kto pierwszy uzyska próbkę prehistorycznej wody. Niektórzy naukowcy spekulują, że pod całym lodowym kontynentem istnieje sieć rzek, okresowo łączących liczne jeziora.

- Tam panują warunki z naszego punktu widzenia ekstremalne, ale jak najbardziej nadające się dla życia. Nurtujące pytanie brzmi, jak wygląda tamtejsze życie? Jak funkcjonuje? Czy jest bogate? - mówi Martin Siegert z University of Edinburgh, przewodzący brytyjskiej ekspedycji, która też próbuje dowiercić się do jednego z jezior.

Źródło: Reuters

Źródło zdjęcia głównego: US Gov