Piorun dwukrotnie uderzył w pas startowy lotniska w nowozelandzkim Christchurch, o włos omijając airbusa A380, największy samolot pasażerski świata. Ten niezwykły moment udało się nagrać świadkowi zdarzenia. Nikt ze znajdujących się na pokładzie ludzi nie odniósł obrażeń, poważnych uszkodzeń nie doznał też sam Super Jumbo.
Do groźnie wyglądającej sytuacji doszło na międzynarodowym lotnisku w nowozelandzkim Christchurch w środę po południu czasu lokalnego.
Piorun nie uderzył wprost w samolot
Piorun uderzył dwukrotnie, raz za razem, bardzo blisko największego pasażerskiego samolotu na świecie - airbusa A380 linii Emirates.
Moment ten udało się nagrać Danielowi Currie, pilotowi prywatnych nowozelandzkich linii lotniczych GCH Aviation, który w tym czasie obserwował burzę.
Jak wyjaśnił autor filmu, piorun nie uderzył wprost w samolot i nie wyrządził żadnych poważnych szkód ani maszynie, ani znajdującym się na jej pokładzie ludziom.
Super Jumbo
W połowie lutego bieżącego roku Airbus ogłosił plan zakończenia produkcji A380, ostatnia maszyna ma zostać dostarczona w 2021 roku.
Airbus A380, zwany Super Jumbo, odwiedził warszawskie lotnisko w 2011 roku.
Autor: akw / Źródło: New Zealand Herald, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: GCH Aviation