"Podstawowym zadaniem Międzynarodowej Rady Konsultacyjnej ds. Reform jako organu przy prezydencie Ukrainy jest przedstawianie propozycji i rekomendacji w celu realizacji na Ukrainie reform" - napisał dekrecie opublikowanym w piątek wieczorem prezydent Ukrainy Petro Poroszenko.
Dzięki powołaniu Rady możliwe będzie wspieranie realizacji reform na Ukrainie przez "czołowe międzynarodowe osobistości, mające uznane w świecie doświadczenie w reformowaniu wielu dziedzin życia" - podano w komunikacie. Poroszenko podkreślił też, że "Saakaszwili będzie przedstawicielem Ukrainy za granicą i jednocześnie przedstawicielem międzynarodowej społeczności na Ukrainie".
"Godne ubolewania"
Zdaniem Iwaniszwilego mianowanie Saakaszwilego jest "niebezpieczne" dla Kijowa, ponieważ jego "błędy w dużej mierze przyczyniły się do tragedii 2008 r.", gdy Rosja najechała i pobiła Gruzję w kilkudniowej wojnie.
Iwaniszwili uważa również, że nominacja jego rodaka przez kijowskie władze jest co prawda "godna ubolewania", ale nie "tragiczna". Iwaniszwili przypomniał, że Saakaszwilemu postawiono w ubiegłym roku zarzuty nadużycia władzy, a on sam nie pojawia się w ojczyźnie. Mimo wszystko Iwaniszwili podkreślił, że Ukraina pozostanie "przyjacielem" Gruzji.
Nie musiał zrzec się obywatelstwa
Saakaszwili jako przewodniczący Międzynarodowej Rady ds. Reform będzie również ściśle współpracował z Krajową Radą ds. Reform i będzie jej członkiem.W komunikacie na prezydenckiej stronie internetowej podkreślono, że aby pełnić nową funkcję, Saakaszwili (prezydent Gruzji w latach 2004-2007 i 2008-2013) nie potrzebuje ukraińskiego obywatelstwa i pozostaje obywatelem Gruzji.
Autor: mtom / Źródło: civil.ge, PAP
Źródło zdjęcia głównego: EPP