Trzy osoby zginęły, a cztery zostały ranne po wybuchu auta, do którego doszło w czwartek przed siedzibą donieckiej administracji obwodowej w Doniecku. Był to prawdopodobnie zamach na Denisa Puszylina, jednego z liderów tzw. Donieckiej Republiki Ludowej.
Na parkingu przed budynkiem administracji, w którym separatyści urządzili swój sztab, doszło do dwóch wybuchów. Stało się to w chwili, gdy obok przejeżdżał bus należący do Denisa Puszylina.
Ranne zostały osoby siedzące w busie. Trzy osoby zmarły nad ranem w piątek w szpitalu od odniesionych ran. Stan czterech osób jest ciężki. Siłę eksplozji ocenia się na 100 kg trotylu. Fala uderzeniowa wybiła szyby w okolicznych budynkach.
Jak podają regionalne media, Denis Puszylin przebywa w Moskwie.
Возле ДонОГА продолжают стоять сгоревшие авто, а тротуары усыпаны осколками стекол (15 фото) http://t.co/yRDCUp3knG pic.twitter.com/oRcezj72Y7
— Сегодня.ua (@segodnya_online) czerwiec 13, 2014
Puszylin chce do Rosji
Denis Puszylin, jeden z przywódców samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) ogłoszonej przez prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy, został wybrany na szefa prezydium parlamentu, czyli "pierwszą osobę" DRL.
Po referendum z 11 maja Puszylin zwrócił się do Rosji o rozważenie włączenia regionu w skład Federacji Rosyjskiej, aby "przywrócić historyczną sprawiedliwość". Przywódca donieckich separatystów figuruje na liście wśród osób objętych sankcjami UE wprowadzonych w reakcji na kryzys na Ukrainie.
Autor: asz//gak / Źródło: Ukraińska Prawda, PAP, liga.net