Nocne eksplozje w Doniecku. Zabici i ranni


Trzy osoby zginęły, a cztery zostały ranne po wybuchu auta, do którego doszło w czwartek przed siedzibą donieckiej administracji obwodowej w Doniecku. Był to prawdopodobnie zamach na Denisa Puszylina, jednego z liderów tzw. Donieckiej Republiki Ludowej.

Na parkingu przed budynkiem administracji, w którym separatyści urządzili swój sztab, doszło do dwóch wybuchów. Stało się to w chwili, gdy obok przejeżdżał bus należący do Denisa Puszylina.

Ranne zostały osoby siedzące w busie. Trzy osoby zmarły nad ranem w piątek w szpitalu od odniesionych ran. Stan czterech osób jest ciężki. Siłę eksplozji ocenia się na 100 kg trotylu. Fala uderzeniowa wybiła szyby w okolicznych budynkach.

Jak podają regionalne media, Denis Puszylin przebywa w Moskwie.

Puszylin chce do Rosji

Denis Puszylin, jeden z przywódców samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) ogłoszonej przez prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy, został wybrany na szefa prezydium parlamentu, czyli "pierwszą osobę" DRL.

Po referendum z 11 maja Puszylin zwrócił się do Rosji o rozważenie włączenia regionu w skład Federacji Rosyjskiej, aby "przywrócić historyczną sprawiedliwość". Przywódca donieckich separatystów figuruje na liście wśród osób objętych sankcjami UE wprowadzonych w reakcji na kryzys na Ukrainie.

Autor: asz//gak / Źródło: Ukraińska Prawda, PAP, liga.net

Tagi:
Raporty: