Jedyna droga prowadząca do zajmowanej przez rebeliantów części miasta Aleppo została odcięta przez siły rządowe - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka i przedstawiciele sił walczących z wojskami prezydenta Syrii Baszara Assada. To niezwykle ważne zwycięstwo sił rządowych. Rebelianci mają kontratakować.
Oddziały wierne Asadowi prowadzą ofensywę na północ od Aleppo już od wielu dni. Po początkowych niepowodzeniach odnoszą obecnie sukcesy. Teraz odrzucili rebeliantów na tyle, że ostatnia droga prowadząca do kontrolowanej przez rebeliantów części Aleppo znalazła się pod ich ostrzałem.
Zamykanie okrążenia
- Obecnie nikt nie może dostać się do Aleppo ani z niego się wydostać - powiedział Reuterowi jeden z rebeliantów walczących w tym mieście, Zakaria Malahifdżi. - Wszystkie frakcje (rebeliantów) wysłały posiłki i próbują odzyskać pozycje przejęte przez reżim, jednak sytuacja jest bardzo zła, ponieważ reżim otrzymuje ochronę z powietrza - podkreślił inny bojownik, na którego powołuje się Reuters. Sukces sił rządowych potwierdza też Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Według informacji tej organizacji, posiłkującej się doniesieniami od informatorów w Syrii, pozycje bojówek paramilitarnych Assada są zaledwie kilometr od tak zwanej drogi Castello.
Bez większych zmian od lat
Rebelianci przypominają, że w przeszłości arteria była już celem ataków, jednak w obecnej sytuacji wszelki transport jest niemożliwy. Oznacza to nie tylko drastyczne pogorszenie ich pozycji w Aleppo, ale też potencjalną katastrofę humanitarną. Obserwatorium szacuje, że w zajmowanej przez rebeliantów części Aleppo żyje 250-300 tys. ludzi.
Walki o miasto toczą się od ponad trzech lat. Obecnie jest ono przedzielone na dwie części. Jedną kontrolowaną przez siły rządowe i drugą przez rebeliantów. Obie od lat nie są w stanie znacząco zmienić przebiegu linii frontu w samym mieście.
Autor: mk/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA 3.0) | Mohammad Reza Jofar