Policja w Nikaragui aresztowała we wtorek dwóch kandydatów na urząd prezydenta kraju - Felixa Maradiagę i Juana Sebastiana Chamorro. Tym samym liczba pretendentów do zastąpienia Daniela Ortegi, którzy zostali zatrzymani w ostatnim czasie wzrosła do czterech. USA potępiły aresztowania podkreślając, że dowodzą one, iż Ortega jest "dyktatorem".
Felix Maradiaga został aresztowany po trwającym cztery godziny przesłuchaniu w biurze Prokuratora Generalnego. Zarzucono mu "przestępstwa przeciwko rządowi". Jak poinformował jego sztab wyborczy, polityka, jego kierowcę i adwokata zatrzymano wkrótce po opuszczeniu biura prokuratora.
Przed aresztowaniem Maradiaga zdążył powiedzieć dziennikarzom, że przesłuchiwanie dotyczyło m. in. jego działalności jako dyrektora organizacji pozarządowej zajmującej się gospodarką. Dodał, że pytano go też czy nie ma powiązań z handlarzami narkotyków i czy podczas swych podróży do USA nie domagał się wprowadzenia sankcji wobec Nikaragui. Maradiaga przyznał, że domagał się sankcji, ale "nie po to, aby karać ludzi, ale funkcjonariuszy rządu, którzy popełnili zbrodnie przeciwko ludzkości". - Zamierzam pozostać w wyścigu o urząd prezydenta – oznajmił Maradiaga po przesłuchaniu. Kilka minut później został aresztowany.
Tego samego dnia aresztowano Juana Sebastiana Chamorro. Jak podaje agencja Reutera, obaj usłyszeli te same zarzuty: pozyskiwanie funduszy z zagranicy w celu przeprowadzania "aktów terroryzmu i destabilizacji" oraz domaganie się zagranicznej interwencji w wewnętrzne sprawy kraju, w tym interwencji wojskowej.
Wcześniej zatrzymano Cristianę Chamorro, kuzynkę Sebastian Chamorro, która pozostaje w areszcie domowym i Arturo Cruz Sequeirę, byłego ambasadora w USA, którego oskarżono o "zdradę". W poniedziałek sędzia zarządził zastosowanie wobec niego trzymiesięcznego aresztu.
"Ortega jest dyktatorem i tak należy go traktować"
75-letni Ortega, były przywódca lewicowej partyzantki, po raz pierwszy objął urząd prezydenta w lata 80., by powrócić do władzy w 2007 roku. Od tamtego czasu rządził przez trzy kolejne kadencje i chce dostać czwartą. Jak podkreśla agencja Associated Press - nie przebiera w środkach, aby pozbyć się rywali. Maradiaga był czołowym kandydatem opozycyjnej koalicji.
Organizacje międzynarodowe, w tym Międzyamerykańska Komisja Praw Człowieka oraz Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka oskarżają rząd Ortegi o fabrykowanie fałszywych oskarżeń przeciwko swoim politycznym oponentom. "Przez ostatnie 30 lat nie widziałem czegoś takiego" - napisał na Twitterze Jose Miguel Vivanco, szef amerykańskiego oddziału Human Rights Watch. "Pilnie potrzebne są wielostronne wysiłki, by powstrzymać Ortegę" - dodał.
Rzeczniczka Departamentu Stanu USA Julie Chung oświadczyła, że "arbitralne aresztowanie" Maradiagi, podobnie jak poprzednie zatrzymania, "potwierdzają w sposób nie budzący wątpliwości, że Ortega jest dyktatorem i tak należy go traktować".
Źródło: PAP, Reuters