Muzyk skazany na śmierć za "bluźnierstwa" w piosence. Apel o uwolnienie 22-latka

Źródło:
Reuters, PAP

Przedstawiciele Organizacji Narodów Zjednoczonych zwrócili się w poniedziałek do władz Nigerii o uwolnienie muzyka Yahayi Aminu Sharifa. Został on skazany na karę śmierci, bo sąd szariatu uznał, że piosenki 22-latka zawierają bluźnierstwa. Według ekspertów ONZ wyrok łamie prawo międzynarodowe.

22-letni Yahaya Aminu Sharif został skazany na śmierć w zeszłym miesiącu przez sąd szariatu w Kano na północy Nigerii, w regionie zamieszkiwanym głównie przez muzułmanów. W opinii sądu piosenka wykonana przez muzyka, którą udostępnił następnie w sieci, zawierała bluźnierstwa.

Wbrew prawu międzynarodowemu i konstytucji Nigerii

W obronie skazanego stanęli eksperci praw człowieka przy Organizacji Narodów Zjednoczonych. We wspólnym oświadczeniu zwrócili uwagę, że "muzyka nie jest przestępstwem". "Orzekanie kary śmierci za wyraz artystyczny czy za udostępnianie muzyki w sieci jest daleko idącym złamaniem międzynarodowych przepisów dotyczących praw człowieka, ale także konstytucji Nigerii" - argumentowali specjaliści ONZ.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Ich zdaniem Nigeria powinna odstąpić od wykonania kary śmierci i zagwarantować muzykowi bezpieczeństwo podczas procesu apelacyjnego. Agencja Reutera zwróciła uwagę, że w akcie agresji wywołanej piosenką rozgniewany tłum spalił w marcu dom rodzinny Sharifa.

Rzecznik prasowy wymiaru sprawiedliwości stanu Kano, któremu podlegają zarówno sądy cywilne, jak i szariackie, przekazał, że wyrok został podjęty z umocowaniem prawnym. Oświadczył, że ewentualne zwolnienie piosenkarza na czas procesu apelacyjnego będzie musiało nastąpić na drodze procedury prawnej.

13-latek skazany na 10 lat. W obronie stanął dyrektor muzeum w Auschwitz

W ostatnich dniach wymiar sprawiedliwości stanu Kano znalazł się w centrum medialnej uwagi po tym, jak sąd szariatu skazał na 10 lat więzienia i przymusowej pracy fizycznej 13-latka. Chłopiec w trakcie bójki ze szkolnym kolegą użył słów uznanych za bluźniercze w odniesieniu do Allaha. Dyrektor Muzeum Państwowego Auschwitz-Birkenau Piotr Cywiński zwrócił się do prezydenta Nigerii z prośbą o ułaskawienie dziecka i zadeklarował, że jest gotów odbyć część kary za chłopca.

W 12 stanach Nigerii, głównie na północy kraju, gdzie obowiązuje prawo szariatu, za bluźnierstwo religijne grozi maksymalnie kara śmierci, mimo że przed czterema laty władze Nigerii zadeklarowały odstąpienie od tej sankcji na terenie całego kraju.

"Bluźnierstwo w islamie jest traktowane jako bardzo poważne wykroczenie i każdy muzułmanin wie, jakie mogą być tego konsekwencje. Dlatego spraw jest mało, a wyroki śmierci nawet w tych stanach, gdzie można je wydawać, należą do rzadkości. Zresztą ich wykonanie musi być każdorazowo zaaprobowane przez gubernatora stanu" - powiedział w rozmowie z Deutsche Welle ekspert prawny Zahraddeen Umar.

Autorka/Autor:ft//rzw

Źródło: Reuters, PAP