61-letni Mohamed Bazoum został zaprzysiężony na nowego prezydenta Nigru. To pierwsze pokojowe przekazanie władzy w tym kraju, od czasu uzyskania przez niego niepodległości ponad pół wieku temu. Parę dni wcześniej udaremniono próbę wojskowego zamachu stanu.
Mohamed Bazoum był kandydatem wskazanym w wyborach przez poprzedniego prezydenta Nigry Mahamadou Issoufou. Wcześniej przez wiele lat sprawował funkcje różnych ministrów, ostatnio kierował resortem spraw wewnętrznych.
Pokonany w drugiej turze wyborów były prezydent kraju Mahamane Ousmane kwestionuje ich wyniki, twierdząc, że doszło do fałszerstw. Jego zwolennicy organizowali masowe demonstracje sprzeciwiające się wynikowi wyborów.
Agencja AP zwraca uwagę, że zaprzysiężenie Bazouma jest pierwszym pokojowym przekazaniem władzy w historii kraju, który uzyskał niepodległość w 1960 roku i od tego czasu odbyły się w nim cztery zamachy stanu. Poprzednik Bazouma sprawował urząd prezydenta przez dwie kadencje i nie próbował przedłużyć swoich rządów, nie chcąc łamać konstytucji - informuje agencja AP.
Polityczne napięcia i ataki dżihadystów
W nocy z wtorku na środę siły bezpieczeństwa Nigru stłumiły próbę przejęcia władzy przez część wojska, która próbowała opanować pałac prezydencki. Rząd przekazał, że siły bezpieczeństwa aresztowały w środę kilka osób podejrzanych o udział w spisku.
W Nigrze od drugiej tury wyborów prezydenckich w lutym narasta jednak napięcie polityczne i zagrożenie ze strony dżihadystycznych bojowników atakujących położone w pobliżu granicy z Mali zachodnie regiony kraju - ocenia BBC.
Podczas przeprowadzonego 21 marca ataku na trzy wioski na tym terenie zginęło 137 osób. Zdaniem władz, za ten najkrwawszy od dawna atak odpowiedzialne są bojówki powiązane z tak zwanym Państwem Islamskim (IS).
Według rankingu Narodów Zjednoczonych Niger to obecnie najbiedniejszy kraj świata.
Źródło: PAP, BBC
Źródło zdjęcia głównego: JEROME LABEUR/EPA/PAP