Wysoka blondynka, która 13 maja skończy 22 lata, spotkała się po swojej wypowiedzi z falą ataków, a także z postulatami o odebranie jej tytułu Miss Kalifornii.
- Carrie pozostanie Miss Kalifornii. Dała uczciwą odpowiedź na pytanie i trzeba ją za to pochwalić - stwierdził Trump na wtorkowej konferencji prasowej. Odniósł się w ten sposób do odpowiedzi, jakiej udzieliła na pytanie o jej opinię na temat związków homoseksualnych w czasie finału konkursu Miss USA. W ten sposób biznesmen uciszył lobby homoseksualne i liberałów, którzy od czasu kwietniowej gali domagali się odebrania Prejean tytułu.
Drugie miejsce karą za przekonania?
Zostałam ukarana za korzystanie z prawa do wolności słowa. Nikt nie powinien być uciszany za wypowiadanie tego, co myśli
Zdjęcia topless? Śliczne!
Środowiska, które domagały się odebrania Prejean tytułu wytoczyły jeszcze jedną armatę - kilka lat temu kobieta pozowała do zdjęć topless. Komentując podczas swojego wystąpienia ten wątek Donald Trump stwierdził, że fotografie są "do przyjęcia, śliczne". A także dodał, iż "żyjemy w XXI wieku". Podczas konferencji szczęśliwa Miss podziękowała Trumpowi, jak i "tysiącom Amerykanów", którzy ją poparli. Dodała, że wypowiadając swoje słowa "nie chciała nikogo obrazić", a także to, że nadal uważa, że "małżeństwo jest związkiem mężczyzny i kobiety".
Idolka konserwatystów
Kontynuując swoją wypowiedź Prejean mówiła także, iż jest obiektem "pełnych nienawiści ataków, godnych pogardy plotek i fałszywych oskarżeń". - Zostałam ukarana za korzystanie z prawa do wolności słowa. Nikt nie powinien być uciszany za wypowiadanie tego, co myśli - skwitowała Miss.
Carrie Prejean jest od kilku tygodni bohaterką konserwatywnych mieszkańców USA. Konserwatyści zajmują się ostatnio walką z falą decyzji sądów i parlamentów w niektórych stanach, które przyznały homoseksualistom prawo do zawierania małżeństw. Wedle sondaży, większość Amerykanów jest takim związkom przeciwna.
Źródło: PAP