Niemiecka broń nie dla każdego. Zakaz eksportu do grupy państw


Rząd Niemiec, realizując ustalenia z rozmów sondażowych w sprawie koalicji między CDU/CSU a SPD, zaprzestał wydawania zezwoleń na eksport broni do państw zaangażowanych w konflikt w Jemenie. Decyzja odnosi się między innymi do Arabii Saudyjskiej.

Podczas zakończonych w zeszłym tygodniu rozmów sondażowych między CDU/CSU a SPD strony postanowiły, że rząd federalny natychmiast wstrzyma wydawanie zezwoleń na eksport broni do państw zaangażowanych w konflikt w Jemenie. Chodzi o Arabię Saudyjską, Jordanię, Egipt, Bahrajn, Kuwejt, Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA), Maroko, Sudan i Senegal. Państwa te, pod wodzą Arabii Saudyjskiej od 2015 roku zwalczają szyickich rebeliantów z ruchu Huti działających w Jemenie.

Najwięksi importerzy

W 2016 roku Niemcy wydały pozwolenia na eksport broni do Arabii Saudyjskiej o wartości prawie 530 mln euro. Arabia Saudyjska i ZEA należały w 2016 roku do 10 najważniejszych odbiorców niemieckiej broni - zaznacza agencja DPA. W 2017 roku do znaczących odbiorców broni należał też Egipt.

Zbrojenie Jordanii jest wręcz wspierane finansowo przez Niemcy. Jak przypomina DPA, pod koniec 2016 r. minister obrony Ursula von der Leyen osobiście przekazała armii jordańskiej 16 bojowych wozów piechoty Marder, a kolejnych 50 zamówiono. W ubiegłą niedzielę, zaledwie dwa dni po zakończeniu rozmów sondażowych, von der Leyen ogłosiła kontynuację wsparcia dla Jordanii. W 2018 roku Niemcy mają na ten cel wydać 130 mln euro.

Debata o broni

Niemcy wykorzystują stacjonujący w Jordanii sprzęt wojskowy, w tym samoloty rozpoznawcze Tornado oraz samolot do tankowania w powietrzu, do walki z terrorystami z tak zwanego Państwa Islamskiego (IS).

Debata o eksporcie broni do państw zaangażowanych w konflikt w Jemenie przetoczyła się przez parlament niemiecki pod koniec 2017 roku. Dostawy broni dla Arabii Saudyjskiej i Egiptu krytykowali politycy Lewicy i Zielonych.

Autor: mm/AG / Źródło: PAP