Jak przekazał we wtorek niemiecki urzędnik cytowany przez agencję Reutera, fregata w czasie przepływania przez Morze Południowochińskie nie będzie wpływała bliżej niż 12 mil morskich od granic terytoriów państw, które toczą na tym akwenie spór o wpływy. 12 mil to według prawa międzynarodowego granica morza terytorialnego.
OLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>
Będzie to pierwszy raz od 2002 roku, gdy niemiecki okręt wojenny przepłynie przez wody Morza Południowochińskiego.
Spór na Morzu Południowochińskim
Pekin zgłasza historyczne pretensje do 90 procent obszaru Morza Południowochińskiego, w tym do wód w świetle obowiązującego prawa międzynarodowego należących do okolicznych państw – Filipin, Wietnamu, Malezji i Brunei. Chiny na usypanych sztucznie wyspach utrzymują bazy wojskowe.
W styczniu amerykański sekretarz stanu Antony Blinken podkreślił, że USA wspierają państwa Azji Południowo-Wschodniej opierające się naciskom Pekinu na Morzu Południowochińskim. W lutym Manila i Waszyngton mają dyskutować na temat rozwijania współpracy w ramach obowiązującego między nimi paktu obronnego oraz podpisanego w 1998 roku traktatu Visiting Forces Agreement (VFA). Ten ostatni reguluje status i zasady rotacyjnego pobytu amerykańskich wojsk na terytorium Filipin. Morze Południowochińskie, przez które odbywa się tranzyt większości chińskich towarów, jest bogate w zasoby i ma strategiczne położenie. Stany Zjednoczone prowadzą tam regularne patrole, tzw. ćwiczenia swobody żeglugi. W ciągu ostatniego roku władze w Waszyngtonie oskarżały Pekin o wykorzystywanie pandemii Covid-19 do wzmacniania swojej obecności na tym akwenie.
Autorka/Autor: ft\mtom
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Hauke-Christian Dittrich/dpa/PAP